Miała szczęście. Choć trudno tak powiedzieć o psie, który cudem przeżył ostatnie mrozy, wychłodzony, wyniszczony, pozbawiony sierści. Przez ile dni walczyła o przetrwanie? Ile razy zamykała oczy, myśląc, że to już koniec? A przede wszystkim – co czuli ci, którzy mieli się nią opiekować?
Figa, bo tak ją nazwano, została odebrana interwencyjnie przez Straż Miejską i Powiatowy Inspektorat Weterynarii. Wszystko zaczęło się 17 lutego 2025 r., kiedy strażnicy przeprowadzali kontrolę warunków bytowych zwierząt domowych. Na terenie jednej z nieruchomości w Siemowie, zobaczyli psa zamkniętego w kojcu. Stan zwierzęcia i warunki, w jakich przebywało, wskazywały na długotrwałe zaniedbanie i brak serca ze strony właściciela.
Interwencja Straży Miejskiej i Powiatowego Lekarza Weterynarii nie pozostawiła wątpliwości – pies nie mógł tam dłużej zostać. Figa trafiła do Schroniska w Dalabuszkach, gdzie po raz pierwszy od dawna mogła poczuć ciepło i bezpieczeństwo. I choć właściciela ukarano mandatem w wysokości 500 zł., to dla Figi nie miało to żadnego znaczenia – dla niej najważniejsze było wyrwanie się z koszmaru, w którym przyszło jej żyć.
Słaba, chwiejna na łapkach, z przerośniętymi pazurami, które od dawna nie widziały ruchu. Patrzyła ufnie, ale jednocześnie jakby nie do końca wierzyła, że teraz może być inaczej. Dostała ciepłe, izolowane miejsce do odpoczynku i miskę pełną jedzenia, które pochłonęła w kilka sekund. Głód to coś, co znała aż za dobrze.
Pierwsza kąpiel prawdopodobnie w całym jej życiu. Woda zmyła brud, smród, ropę i pasożyty. Była cierpliwa, choć przerażona. Nie rozumiała, że już nie musi się bać. Że nikt jej nie skrzywdzi. Że człowiek może być kimś więcej niż tylko przykładem zadawania bólu.
Przed Figą jeszcze długa droga. Czeka ją dalsza diagnostyka i leczenie – trzeba wzmocnić jej organizm, pomóc pokonać nużycę, anemię i odbudować odporność. Dopiero wtedy będzie mogła przejść szczepienia i sterylizację, by być gotową na nowy, kochający dom. Na portalu Ratujemy Zwierzaki uruchomiono zbiórkę na jej rehabilitację, by dać jej szansę na lepsze życie.
Obiecaliśmy jej, że już nigdy nie zazna cierpienia i znajdzie cudowną rodzinę. Teraz musimy dotrzymać tej obietnicy - napisali organizatorzy zbiórki. Na koncie jest już niemal cała zaplanowana kwota, ale jeśli ktoś chciałby dorzucić coś od siebie, to ani Figa, ani organizatorzy zbiórki nie będą pewnie mieli nic przeciwko. Link do zbiórki znajduje się - TUTAJ -
[ZT]76932[/ZT]
[ZT]76943[/ZT]
[ZT]76896[/ZT]
[ALERT]1740138599430[/ALERT]
Zjadliwa grypa atakuje powiat! Co to oznacza dla mieszk
W Nepalu zrobili obywatele porządek z dziadostwem politycznym czas myśleć zydzi wont albo kulka w łeb.
💪
23:08, 2025-10-22
Tak wygląda codzienność pod szpitalem. Nie zawsze z...
parkometr i sie skonczy parkowanie osób, którym nie chce się dojść kawałek dalej do bloku.
adakdj
23:04, 2025-10-22
Zjadliwa grypa atakuje powiat! Co to oznacza dla mieszk
Brak słów ptaki chorowały od początku istnienia świata i też zdychały i nie było wtedy ptasiej grypy i teraz też nie ma tylko to są unijne wymysły.
Pol
22:37, 2025-10-22
W tym roku mija 86 lat, a my wciąż pamiętamy. Gostyń uc
Wiadomo że żadna lekcja nie wyciągniętą. Tyle lat po wojnie a czerwoni rządzą w Gostyniu
Sld
20:33, 2025-10-22
15 2
Uważam, że winni są sąsiedzi czy inni, którzy widzieli co się dzieje z psem i nie zgłosili
Obojetnosc też zabija !!!!!
3 3
Bo każdy jest taki jak Ty że psa trzyma przed domem i każdy widzi. Chłopie to są ludzie z posesja płotem i myślisz że każdy chodzi i zagląda przez 2m płotem kto co ma na podwórku? Gdzie jest sołtys? Ksiądz z kolęda? Osoby które wchodzą na posesję? Może Ty się wypowiedz
10 0
Może warto zajrzeć też do Czajkowa? Prawie na końcu wioski, po lewej stronie na Golę, często siedzi pies przy budzie, na mokrej szmacie, w zimnie. .
8 0
Będziemy obserwować czy odpowiednie służby zrobią cokolwiek w tej sprawie, przecież mają adres podany na tacy.
7 0
Tez widziałem tego pieska i bardzo go szkoda. Może też po komentarzach Straż Miejska tam podjedzie
4 0
Jaki numer ? Znasz ?
2 0
Pojadę dzis przez Czajkowo to spojrzę
0 0
Tak
Jest ten piesek tam … straszne warunki
0 0
Czajkowo 16, dziś na mokrej szmacie leżał. Straszne warunki
11 1
Domyslam się, że na leczenie Figi będą jeszcze potrzebne środki finansowe przez dłuższy czas. Takie zaniedbania zazwyczaj pozostawiają po sobie powikłania. Czy osoba, która doprowadziła Figę do takiego stanu może zostać pociągnięta do odpowiedzialności i przynajmniej zamiast tych 500 zł zapłacić np 5000 zl na rzecz schroniska i leczenia Suni? Wiem, że takie sprawy ciągną się latami, są obciążające finansowo, ale może w końcu ukaranie i nagłośnienie tej sprawy, spowoduje, że ludzie ( tych w naszej okolicy jest wielu, szczególnie na wioskach), którzy zaniedbują swoje zwierzęta, przestraszą się i choćby za obawy przed konsekwencjami finansowymi, poprawią ich byt. Oby ten gość, który skrzywdził Figę, nie umieścił w końcu kolejnego psiaczka na zatracenie.
3 13
Leczenie lepsze niż mają ludzie. Pieniadze dla psa będą a na gostyńską porodówkę NIE BĘDZIE. Świat stoi na głowie!
12 0
Szpitale finansuje system- nasze podatki. Na zwierzęta zrzucają się ludzie dobtej woli. Nie jestes takim, nie zrzucają się, ale też nie krytykuj.
3 0
Obyś kiedyś Ty nie potrzebował "zbiórki", bo nie wszystkie choroby są leczone z nfz, a z reguły pochłaniają miliony. Nie chcesz, nie wpłacaj na psa, ale sam, żebyś kiedyś nie musiał prosić o pomoc.
3 1
Brak słów... :(
Mandat 500zł ? Śmiech na sali. Za takie okrucieństwo powinien być co najmniej dziesięć razy większy.