Do otwarcia zostało zaledwie kilka dni. Z szatnią nie zdążą na czas. I co teraz?

Przerwa technologiczna na gostyńskim basenie dobiega końca. Woda wróciła do niecek basenowych, montowane są nowe sauny i jacuzzi. Problem sprawia jedynie damska szatnia, która nie zostanie ukończona na czas. 

Gostyński basen zamknięto z początkiem wrzesnia, a wszystko przez przerwę technologiczną. W tym czasie w obiekcie wiele się działo i po remoncie na korzystających z basenu czekać będą m.in. nowe jacuzzi. Główną atrakcją jest jednak strefa saun, w której pojawią się dwa nowe obiekty.

- Mamy nową saunę fińską, jest to sauna rytualna. W miejscu, gdzie do tej pory była sauna sucha, będzie tzw. biosauna. Działa ona na podobnej zasadzie, jak sauna sucha, ale panująca w niej temperatura jest nieco niższa, a nad piecem znajduje się dozownik, który odpowiada za efekty aromatyczne. Ponadto korzystać będzie można z sauny infrared oraz sauny parowej. Wprowadzamy też możliwość wypożyczenia ręcznika dla osób korzystających z tych saun – mówi Zbigniew Kordus, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gostyniu.

Na tym jednak nie koniec. Uruchomiony zostanie nowy system zakupu biletów. Za nim idą zmiany związane z korzystaniem z szatni.

- Od teraz bilet będzie można kupić również w naszym kiosku. Co za tym idzie wymieniono czytniki w szatniach. Od teraz będzie można sobie wybrać pierwszą wolną szafkę. Nie będą one już przyznawane w momencie zakupu biletu – wyjaśnia dyrektor gostyńskiego OSiR-u.

Choć ponowne otwarcie basenu planowane jest na 2 października, to do końca nie zdoła jednak dobiec remont damskiej szatni. W pierwszym okresie po ponownym otwarciu obiektu, klienci będą musieli korzystać z szatni "koedukacyjnej”.

- Remont szatni jest najpoważniejszą kwestią w całym przedsięwzięciu i będzie on jeszcze trwał. Umowa na prace z nią związane kończy się wraz z upływem października, teraz wykonywane są tam tzw. ,,prace brudne”. Szatnię remontowaliśmy całkowicie, a to wymaga czasu. Mamy wylane pierwsze betony, które teraz muszą wyschnąć. Będzie trzeba korzystać z szatni, które wyremontowaliśmy w ubiegłym roku, ale myślę, że warto wytrzymać ten miesiąc, aby później korzystać z ładnego pomieszczenia - wyjaśnia Z. Kordus.

Całkowity koszt remontu obiektu nie został jeszcze całkowicie oszacowany, głównie dlatego, że wiele prac wykonali pracownicy gostyńskiego OsiR-u.

- Dużą część prac wykonaliśmy sami. Sauny kosztowały około 200 tys. zł, system biletowy również. Umowę na remont podpisaliśmy na kwotę 244 tys. zł. Na konkretne podsumowanie musimy jednak jeszcze chwilę poczekać – podsumowuje dyrektor.

Mimo podniesienia standardów obiektu, ceny póki co, pozostaną niezmienione.

[ALERT]1695636280704[/ALERT]