W modlitwie, ciszy i skupieniu - tak wierni pokonywali wielokilometrowe trasy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, by móc w pełni przeżywać Wielki Post. Blisko 400 osób wyruszyło ze Świętej Góry, a następnie każdy szedł trasą, na którą się zapisał. Motywacji było tyle, ilu uczestników. Dla każdego doświadczenie Ekstremalnej Drogi Krzyżowej miało być czymś innym.
Jednym z elementów Wielkiego Postu są drogi krzyżowe, które odbywają się w kościołach. Dla osób, które potrzebują większego skupienia i wyciszenia istnieje opcja... ekstremalnej drogi krzyżowej. Wydarzenia tego typu organizowane są od lat w całej Polsce.
Po raz dziewiąty Ekstremalna Droga Krzyżowa wyruszyła ze Świętej Góry. Po mszy świętej odprawionej w bazylice świętogórskiej, pątnicy w milczeniu, w zależności od trasy, przeszli od 23 km do ponad 40 km, a rowerzyści mieli do przejechania 93 km.
W wydarzeniu wzięło łącznie blisko 400 osób, głównie mieszkańców powiatów gostyńskiego i leszczyńskiego, ale nie zabrakło również chętnych z Poznania, Krakowa, Łodzi czy Grodziska Wlkp. Motywacji było tyle, ilu uczestników.
Mieszkanki okolic Borku Wlkp. wyruszyły w trasę do Błażejewka.
- Idę w intencji męża, który w zeszłym roku chorował, miał nowotwór i teraz jest wszystko dobrze. W ramach dziękczynienia, żeby wszystko było zawsze dobrze idę w EDK - mówiła pani Anna.
- Chciałam za pewne rzeczy podziękować, a o pewne poprosić, i dlatego idę - mówi z kolei pani Kasia.
- Mam ogólny cel, idę by pomodlić się za zdrowie dla całej rodziny - mówiła pani Dorota.
Z kolei Patryk z okolic Dolska postanowił pokonać trasę rowerową. Był jednym z 11 śmiałków.
- Kolarstwo to moje hobby, ale przede wszystkim chciałem się pomodlić. Pojechać w ciszy, skupieniu. Znam trasę, wszystko powinno być dobrze - mówił rowerzysta.
[FOTORELACJA]10040[/FOTORELACJA]
Uczestnicy EDK podczas nocnej wędrówki w ciszy i skupieniu rozważali tajemnice męki i śmierci Chrystusa. Stacje drogi krzyżowej rozmieszczane były głównie przy kapliczkach, przydrożnych krzyżach. Wszyscy w rękach trzymali własnoręcznie wykonane krzyże.
Tegorocznej edycji EDK przyświecały dwa hasła - "Idę bo szukam nadziei" jako hasło przewodnie oraz "Droga dla romantyków.
- Jest to nawiązaniem poniekąd do tego, że droga krzyżowa ma być dla nas drogowskazem na drodze do poznania Boga i do miłości, która wynika z nadziei i którą mamy żyć w codzienności - mówił ks. Paweł Ogrodnik ze Świętej Góry, koordynator EDK w Gostyniu. - Dzisiaj tej nadziei bardzo nam potrzeba. Kryzysy, te ekonomiczne i te rodzinne, społeczne, międzynarodowe, światowe i cały czas też te związane pandemią. To wszystko, gdzieś tam w człowieku siedzi i potrzebujemy tej nadziei, tych punktów odniesienia i to jest to, co daje nam droga krzyżowa. Ona wiedzie nas do nadziei, nie do śmierci, ale dla życia - mówił ks. Paweł Ogrodnik ze Świętej Góry.
Ekstremalna Droga Krzyżowa powstała w 2009 roku w Krakowie, w duszpasterstwie prowadzonym przez ks. Jacka Stryczka – znanego ze "Szlachetnej Paczki".
[ALERT]1679694888320[/ALERT]
OSTATNIE KOMENTARZE
Ten apel biegaczki wywołał burzę w sieci! "Strach ...
Słyszycie macie pilnować swoje ,,dzieci,, pieski
Assa
22:24, 2025-11-19
Ciężarówki coraz śmielej wjeżdżają na rynek...
A gmina nie ma monitoringu na rynku, żeby ścigać takich "bohaterów"?
Skipper
21:29, 2025-11-19
Zaparkował, wrócił i oniemiał. Żeby wsiąść do auta...
Szczupłość na coś się przydaje, kiedy trzeba wejść do auta, bo jakiś nawiedzony lubi się przytulać do jego drzwi.
Z humorem i nie tylk
21:17, 2025-11-19
Ten apel biegaczki wywołał burzę w sieci! "Strach ...
Psy to nie problem gorzej z ich właścicielami
Prank
19:37, 2025-11-19