Zamknij
NEWS

Zdani na siebie i własne siły. Każdy miał swoją motywacje i intencję, by iść...

mis 06:51, 25.03.2023 Aktualizacja: 08:28, 22.10.2025
27 Foto: Gostyn24.pl Foto: Gostyn24.pl

W modlitwie, ciszy i skupieniu - tak wierni pokonywali wielokilometrowe trasy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, by móc w pełni przeżywać Wielki Post. Blisko 400 osób wyruszyło ze Świętej Góry, a następnie każdy szedł trasą, na którą się zapisał. Motywacji było tyle, ilu uczestników. Dla każdego doświadczenie Ekstremalnej Drogi Krzyżowej miało być czymś innym.

Jednym z elementów Wielkiego Postu są drogi krzyżowe, które odbywają się w kościołach. Dla osób, które potrzebują większego skupienia i wyciszenia istnieje opcja... ekstremalnej drogi krzyżowej. Wydarzenia tego typu organizowane są od lat w całej Polsce.

Po raz dziewiąty Ekstremalna Droga Krzyżowa wyruszyła ze Świętej Góry. Po mszy świętej odprawionej w bazylice świętogórskiej, pątnicy w milczeniu, w zależności od trasy, przeszli od 23 km do ponad 40 km, a rowerzyści mieli do przejechania 93 km.

W wydarzeniu wzięło łącznie blisko 400 osób, głównie mieszkańców powiatów gostyńskiego i leszczyńskiego, ale nie zabrakło również chętnych z Poznania, Krakowa, Łodzi czy Grodziska Wlkp. Motywacji było tyle, ilu uczestników.

Mieszkanki okolic Borku Wlkp. wyruszyły w trasę do Błażejewka.

- Idę w intencji męża, który w zeszłym roku chorował, miał nowotwór i teraz jest wszystko dobrze. W ramach dziękczynienia, żeby wszystko było zawsze dobrze idę w EDK - mówiła pani Anna.

- Chciałam za pewne rzeczy podziękować, a o pewne poprosić, i dlatego idę - mówi z kolei pani Kasia.

- Mam ogólny cel, idę by pomodlić się za zdrowie dla całej rodziny - mówiła pani Dorota.

Z kolei Patryk z okolic Dolska postanowił pokonać trasę rowerową. Był jednym z 11 śmiałków.

- Kolarstwo to moje hobby, ale przede wszystkim chciałem się pomodlić. Pojechać w ciszy, skupieniu. Znam trasę, wszystko powinno być dobrze - mówił rowerzysta. 

[FOTORELACJA]10040[/FOTORELACJA]

Uczestnicy EDK podczas nocnej wędrówki w ciszy i skupieniu rozważali tajemnice męki i śmierci Chrystusa. Stacje drogi krzyżowej rozmieszczane były głównie przy kapliczkach, przydrożnych krzyżach. Wszyscy w rękach trzymali własnoręcznie wykonane krzyże.

Tegorocznej edycji EDK przyświecały dwa hasła - "Idę bo szukam nadziei" jako hasło przewodnie oraz "Droga dla romantyków.

- Jest to nawiązaniem poniekąd do tego, że droga krzyżowa ma być dla nas drogowskazem na drodze do poznania Boga i do miłości, która wynika z nadziei i którą mamy żyć w codzienności - mówił ks. Paweł Ogrodnik ze Świętej Góry, koordynator EDK w Gostyniu. - Dzisiaj tej nadziei bardzo nam potrzeba. Kryzysy, te ekonomiczne i te rodzinne, społeczne, międzynarodowe, światowe i cały czas też te związane pandemią. To wszystko, gdzieś tam w człowieku siedzi i potrzebujemy tej nadziei, tych punktów odniesienia i to jest to, co daje nam droga krzyżowa. Ona wiedzie nas do nadziei, nie do śmierci, ale dla życia - mówił ks. Paweł Ogrodnik ze Świętej Góry. 

Ekstremalna Droga Krzyżowa powstała w 2009 roku w Krakowie, w duszpasterstwie prowadzonym przez ks. Jacka Stryczka – znanego ze "Szlachetnej Paczki".

[ALERT]1679694888320[/ALERT]

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!
(mis)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze
0%