Węgiel za blisko pół miliona zł zalega na składach. Mieszkańcy go nie odbierają?

- Nie zamawiamy więcej. Bazujemy na tym co jest - mówił Grzegorz Skorupski, wiceburmistrz Gostynia, zapytany o "samorządowy" węgiel. Okazuje się, że mieszkańcy miasta nie kwapią się z odbiorem surowca. Czy Gminie uda się sprzedawać ponad 240 ton węgla, który jeszcze zalega na składach?

Pod koniec lutego minister aktywów państwowych Karol Rabendy zapowiedział w mediach ogólnopolskich m.in. o wydłużenie okresu odbioru węgla, a końcówki surowca gminy będą mogły sprzedawać mieszkańcom innych samorządów. Powód? Samorządowy węgiel coraz częściej zalega na składach. Do takiej sytuacji mało dojść również w Gostyniu.

- Węgiel, którego niedawno nie było, zalega u nas w Gostyniu. (...) Mieszkańcy zamówili węgiel, a słyszałem, że go nie odbierają - mówił radny Krzysztof Wojtkowiak podczas ostatniej sesji.

Do zapytania radnego odniósł się wiceburmistrz Grzegorz Skorupski.

- Nie zamawiamy więcej. Bazujemy na tym co jest - mówił Grzegorz Skorupski, wiceburmistrz Gostynia. - (...) Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć jak to będzie wyglądało w przyszłości - kolejne zamówienia przez mieszkańców. Tym bardziej, że cena węgla tanieje. (...) Chwilowo powstrzymujemy się od dalszych zakupów - mówił wiceburmistrz Grzegorz Skorupski.

Do 10 marca Gmina Gostyń sprzedała ok. 1143 tony węgla po preferencyjnych cenach. Na składach nadal pozostaje ok. 244 ton o wartości blisko pół miliona złotych.

- Szacujemy, że na tą chwilę nie ma zagrożenia, że węgiel ze składów nie zostanie sprzedany - twierdzi Marzena Paluszkiewicz, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM w Gostyniu.

[ALERT]1678788132761[/ALERT]