Zamknij
NEWS

Pożar w zakładzie produkcyjnym! Jedna osoba z poparzeniami twarzy trafiła do szpitala

mis 15:07, 25.11.2025 Aktualizacja: 15:29, 25.11.2025
Skomentuj Foto: Gostyn24 Foto: Gostyn24

Standardowe czyszczenie instalacji zamieniło się w groźne zdarzenie. W lakierni zakładu produkcyjnego w Sikorzynie zapaliły się opary rozpuszczalnika. Hala szybko wypełniła się dymem, a do akcji wkroczyły cztery zastępy straży pożarnej. Jedna osoba doznał poparzeń twarzy i została przewieziona do szpitala.

Po godz. 13:00 na terenie zakładu produkcyjnego w Sikorzynie doszło do pożaru. Na miejsce zadysponowano łącznie cztery zastępy straży pożarnej, dwa z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Gostyniu, jeden z OSP Krobia oraz jeden z OSP Gola. Po dojeździe pierwszych jednostek,  strażacy zastali silne zadymienie hali, w której znajduje się komora lakiernicza. 

- Nasze działania polegały na oddymieniu hali i zlokalizowaniu źródła ognia - relacjonuje ogn. Mariusz Majchrzak, dyżurny operacyjny KP PSP Gostyń.


Jak się okazało, w momencie zdarzenia firma zewnętrzna prowadziła czyszczenie rekuperatora oraz przewodów wentylacyjnych komory lakierniczej przy użyciu rozpuszczalników. W trakcie tych prac prawdopodobnie zapaliły się opary rozpuszczalnika, które zgromadziły się w rekuperatorze i przewodach wentylacyjnych. 

- Może nie nastąpił klasyczny wybuch, ale można powiedzieć, że "wybuchły” te opary - wyjaśnia strażak.


Płomienie i wysoka temperatura spowodowały obrażenia u jednego z pracowników znajdujących się przy komorze lakierniczej. Mężczyzna doznał poparzeń twarzy. Poszkodowanemu jako pierwsi pomocy udzielili strażacy. Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, który po przybyciu przejął poszkodowanego.
 

- Decyzją lekarza mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Gostyniu - informuje ogn. Mariusz Majchrzak, dyżurny operacyjny KP PSP Gostyń.


Strażacy przy użyciu kamery termowizyjnej sprawdzili komorę lakierniczą, przewody wentylacyjne oraz dach zakładu, szukając ewentualnych ukrytych zarzewi ognia. Dodatkowo skontrolowano obszar wokół instalacji, aby wykluczyć dalsze zagrożenie pożarowe.

Zanim jeszcze na miejsce dotarły zastępy straży pożarnej, pracownicy zakładu sami przeprowadzili ewakuację z rejonu zagrożenia. Z podanych informacji wynika, że podjęli również próbę gaszenia przy pomocy podręcznych gaśnic znajdujących się w hali.

Właściciel firmy wstępnie wycenił straty na około 150 tysięcy złotych. Uszkodzeniu uległ przede wszystkim rekuperator oraz przewody wentylacyjne komory lakierniczej.

[ALERT]1764079544536[/ALERT]

[ZT]84975[/ZT]

[ZT]84948[/ZT]

[ZT]84902[/ZT]

(mis)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%