Byle gdzie, byle tylko było. Organizator wiedział o tym doskonale. Został ukarany

W ostatnim czasie mieszkańcy Gostynia mogli zauważyć w przestrzeni publicznej liczne plakaty promujące pewne wydarzenie dla dzieci. Część z nich została umieszczona w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Straż miejsca ukarała za to organizatora.

Od kilku dni przemieszczając się po Gostyniu można było natknąć się na liczne plakaty, promujące pewne wydarzenie dla dzieci. Uwagę na nie zwrócili również funkcjonariusze Straży Miejskiej. Ustalono, że przedsiębiorca posiadał zezwolenie od Urzędu Miasta i Gminy Gostyń na umieszczanie plakatów, ale wyłącznie na terenach należących do gminy i w określonym terminie od 8 do 11 stycznia.

- Z uwagi na to, że plakaty został umieszczone nie tylko w miejscach do tego wyznaczonych, ustaliliśmy właściciela i ukaraliśmy mandatem karnym. – mówił Dominik Gorynia, komendant Straży Miejskiej z Gostynia.

Wysokość mandatu wyniosła 300 złotych, chociaż ustawodawca przewiduje mandaty nawet do 500 złotych. Organizator przyznał się do błędu i zadeklarował szybkie usunięcie plakatów do piątku 10 stycznia, do godz. 24:00.

Incydent z nielegalnymi plakatami jest przypomnieniem, że materiałów reklamowych nie można umieszczać w przestrzeni publicznej, według własnego uznania i trzeba liczyć się z konsekwencjami.

[ZT]75680[/ZT]

[ZT]75678[/ZT]

[ZT]75657[/ZT]

[ALERT]1736577233420[/ALERT]