Szukają byka, do którego nikt się nie przyznaje. Wiadomo, że przeszedł DK 12

Na drogach w gminie Borek Wlkp. dostrzeżono spacerującego... byka! Zwierzę, ważące około pół tony, nie spieszyło się do żadnej obory, ale postanowiło przejść przez krajową "dwunastkę" ze Strumian w kierunku Koszkowa. Ostatecznie, mimo prób schwytania go przez służby, byk zniknął w lesie i jak na razie nie wiadomo, gdzie się znajduje. Co więcej, nikt też nie zgłosił jego zaginięcia.

Wszystko zaczęło się w weekend, gdy zgłoszenie o byku na DK12 - pomiędzy Strumianami a Koszkowem - dotarło do służb.

- Zgłaszający nie był pewien, co to za zwierzę, ale przekazał informację, że może ważyć około 500 kg. Na miejsce przyjechali funkcjonariusze i odławiający zwierzęta, którzy podjęli próbę złapania, jak się okazało byka – mówi mł. asp. Marek Balczyński, zastępca oficera prasowego KPP w Gostyniu.

Niestety, byk okazał się sprytniejszy niż jego "prześladowcy" – spłoszył się i uciekł do pobliskiego lasu.

- Z uwagi na zapadający zmrok, akcję przerwano do godzin rannych. Niestety, do tej pory nie udało się go złapać, a dalsze poszukiwania będą kontynuowane przez przedstawicieli zarządzania kryzysowego w gminie Borek Wlkp. – dodał mł. asp. Marek Balczyński.

Sytuację skomentował także przedstawiciel Zarządzania Kryzysowego w Borku Wlkp.

- Byk był zlokalizowany, a weterynarz przygotował dawkę, by go uśpić i bezpiecznie przewieźć. Niestety, gdy tylko zrobiło się ciemno, byk uciekł w las – powiedział nasz rozmówca.

Chociaż poszukiwania trwają, nie wiadomo, kto jest właścicielem zwierzęcia, ponieważ nikt nie zgłosił jego zaginięcia.

[ZT]75054[/ZT]

[ZT]75038[/ZT]

[ZT]75035[/ZT]

[ALERT]1734435223843[/ALERT]