To nie był dobry początek dnia dla kierowcy Peugeot Partnera. Podczas jazdy jedną z krobskich ulic z auta zaczął wydobywać się dym, a potem było już tylko gorzej. Gdy kierowca zatrzymał pojazd spod maski wybił się ogień, który bardzo szybko się rozprzestrzenił. Do tego istniało zagrożenie wybuchem, gdyż samochód był wyposażony w instalację gazową.
Kilka minut przed godz. 8. doszło do pożaru samochodu marki Peugeot Partner przy skrzyżowaniu z ul. Powstańców Wlkp. Pojazd zapalił się podczas jazdy. - Kierowca bardzo przytomnie się zachował. Zauważył zadymienie, zatrzymał się i przy użyciu gaśnicy proszkowej próbował opanować pożar samochodu, który był wyposażony w instalację LPG, istniało wiec zagrożenie wybuchem - mówił asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak, dowódca KP PSP Gostyń.
Mimo szybkiej reakcji kierowcy samochód spłonął doszczętnie. Ogień był tak duży, że przednie koła wtopiły się w jezdnię. Pierwszy na miejsce zdarzenia dojechał zastęp OSP Krobia podając jeden prąd wody i przygaszając ogień. - Nasze działania polegały na dogaszeniu i zakręceniu do końca butli z gazem - mówi asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak.
Po kilkudziesięciu minutach auto trafiło na lawetę i odblokowano pas ruchu na drodze wojewódzkiej 434. Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej.
[ALERT]1554971884165[/ALERT]
jagodny15:25, 11.04.2019
Ale bzdura z tym LPG i wybuchem, prędzej wybuchnie benzyna niż gaz
Syndykat16:45, 11.04.2019
I znowu kierowca bmw
4 1
Dokładnie jak piszesz
1 0
Bo wcale gaz nie jest wybuchowy