Właściciel próbował ratować dobytek, ale stało się najgorsze...

Jedna osoba została ranna w pożarze, do którego doszło na jednej z posesji  w Jaraczewie. To właściciel garażu, który próbował ratować swój dobytek. Nie zdążył.

Jak informuje portal Ejarocin.pl, w poniedziałek, około 18:55, na jednej z posesji przy ul. Golskiej w Jaraczewie wybuchł pożar. Ogień objął garaż, w którym znajdował się samochód osobowy. Na miejscu natychmiast pojawiły się jednostki straży pożarnej, które podjęły walkę z żywiołem.

- W momencie przybycia na miejsce pierwszego zastępu z OSP Jaraczewo zastano rozwinięty pożar garażu z samochodem osobowym. Właściciel odłączył zasilanie elektryczne w budynku oraz instalację fotowoltaiczną, znajdującą się na dachu budynku, przed przybyciem Jednostek Ochrony Przeciwpożarowej. Zabezpieczono teren prowadzonych działań. Ratownicy, wyposażeni w aparaty powietrzne, weszli do wnętrza garażu, w którym znajdował się samochód osobowy marki Opel Mokka. Następnie pomieszczenie oddymiono, miejsce pożaru sprawdzono kamerą termowizyjną. Nadpalone elementy wyposażenia garażu oraz wrak pojazdu wyciągnięto na zewnątrz budynku i stopniowo dogaszono na podwórku – informuje oficer dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie.

Poszkodowany został właściciel posesji.

- Właściciel obiektu, podejmując próbę otwarcia bramy garażowej, rozciął sobie lewą rękę. Nasz zastęp zabezpieczył go. Udzielono mu kwalifikowanej pierwszej pomocy. Mężczyzna nie został przetransportowany przez ZRM do szpitala. Pojechała tam na własną rękę – dodaje oficer dyżurny KP PSP w Jarocinie.

W akcji gaśniczej brało udział pięć zastępów straży pożarnej. Po dwa z JRG Jarocin i OSP Jaraczewo oraz jeden z OSP Góra. Na miejscu obecna była także policja. Działania strażaków zakończyły się po niespełna 2,5 godzinach.

Przypuszczalną przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej w samochodzie. Straty oszacowano na 200 tys. zł. 

[ZT]77614[/ZT]

[ZT]77579[/ZT]

[ZT]77560[/ZT]

[ALERT]1742375080781[/ALERT]