Pijany kierowca Citroena wjechał w sygnalizację świetlną na Al. Konstytucji 3 Maja w Lesznie. Co więcej... jechał pod prąd i bez włączonych świateł.
Jak informuje portal Leszno24, do kolizji doszło kilkanaście minut po godzinie drugiej w nocy z piątku na sobotę (13/14 grudnia). Citroenem kierował 48-letni mieszkaniec Rawicza. Jechał w kierunku Rydzyny, ale…pod prąd! Na dodatek bez włączonych świateł mijania.
- Z naszych ustaleń wynika, że kierowca citroena jechał niezgodnie z prawidłowym kierunkiem ruchu od skrzyżowania z ulicą Okrężną – mówi st. asp. Anna Stelmaszczyk z KMP w Lesznie. – Nie skręcił w prawo od razu przy zbiegu Okrężnej z Aleją Konstytucji 3 Maja, lecz przejechał przez skrzyżowanie i skręcił w jezdnię o przeciwnym kierunku ruchu. Później wjechał w uliczną latarnię, następnie w sygnalizator świetlny na przy przejściu dla pieszych, a na koniec uderzył autem w słup bramownicy sygnalizacji. Kierowca miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty, w tym kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności - dodała.
Staranowana bramownica to druga sygnalizacja świetlna od strony Rydzyny (patrząc w normalnym kierunku jazdy) - na wysokości Galerii Leszno. Siła uderzenia w jej słup była tak duża, że konstrukcja została wyrwana z fundamentu i przestawiona na jezdnię.
Na miejsce kolizji przyjechała straż pożarna, policja i pogotowie ratunkowe, które zabrało kierowcę do szpitala (doznał powierzchownych obrażeń ciała). Ruch na trasie przez kilka godzin był utrudniony.
[ALERT]1734185777490[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz