Z samego rana w jednym z mieszkań na krobskim rynku załączyła się czujka dymu. Na szczęście lokator nie zbagatelizował sygnału i wstał, by sprawdzić co się dzieje. Zszedł na parter i zauważył zadymienie w sklepie, od razu wezwał straż pożarną. Gdyby nie jego reakcja, straty mogłyby być dużo większe
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz