Są wdzięczni za pomoc i wsparcie dla Ukrainy. Nie stać ich na kupno prezentów, więc postanowili podziękować najlepiej jak tylko potrafią. W Gostyńskim Ośrodku Kultury "Hutnik'' zorganizowano koncert, podczas którego specjalnie dla mieszkańców naszego powiatu wystąpili znani w Ukrainie muzycy i wokaliści.

Pomysł na organizacje muzycznego wydarzenia to inicjatywa Ukraińców, którzy od kilku miesięcy przyjeżdżają do Gostynia, po dary, które następnie trafiają do okupywanego przez Rosjan kraju. W ten sposób chcieli okazać swoją wdzięczność samorządom, mieszkańcom i firmom z powiatu gostyńskiego za przyjęcie kobiet i dzieci z Ukrainy, za pomoc humanitarną, a także ambulans ufundowany przez gostynian. Wszyscy wystąpili zupełnie za darmo. 

- Słyszeli jak pomoc płynie z Gostynia i mimo że, logistycznie wyjazd z Ukrainy do Polski nie był prosty - musieli mieć specjalne zgody ministerstwa, żeby opuścić Ukrainę, to oni pojawili się - mówi Mirosław Sobkowiak, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Gostyniu i dodaje.

- Podziękowania odebrali przedstawiciele samorządów, ale to były podziękowania dla wszystkich mieszkańców, bo ja zawsze tłumaczę, że samorząd u nas to nie tylko osoby nim kierujące, ale cała społeczność - mówił szef gostyńskiego PCPR, współorganizator koncertu.

Artyści występujący na scenie gostyńskiego "Hutnika'' prezentowali różne style muzyczne i cieszyli się, że mogą w ten sposób podziękować. Natalia i Aleksander z zespołu G-Art podkreślali, że nie mogli odmówić przyjazdu do Gostynia.

- Wiemy jakie duże wsparcie dostaje Ukraina od Gostynia i to po pierwsze, a po drugie nigdy nie byli w tych rejonach, choć po pandemii dawaliśmy koncerty w 16 krajach Unii Europejskiej. Na co dzień wspieramy naszych żołnierzy dając koncerty w Ukrainie i przekazując im swoja energię. Dzięki temu wierzą jeszcze bardziej w zwycięstwo - mówili artyści.

Podobnie uważa Mila Nitich, która od początku wojny wystąpiła na 10 koncertach w Polsce. Wszystkie miały charakter podziękowania. Jechałam całą noc, by stanąć tu na scenie i po koncercie wracam, żeby jutro znowu wystąpić przed naszymi żołnierzami. 

- Przyjechałam, bo usłyszałam o pomocy jaką daje Gostyń, a ostatnio jak udało się pomóc Saszce, który stracił nogę, a dziś ma protezę i może chodzić - mówiła Mila Nitich.

Wszyscy zgodnie podkreślali, że nie jest łatwo wchodzić na scenę wiedząc, że za wschodnią granicą giną ludzie, ale warto w tak ciężkich chwilach wnosić trochę radości. 

- Trzeba dawać radość i nadzieję - mówiła Mila Nitich.

W podobnym tonie wypowiadał się Andrey Djedjula, pomysłodawca koncertu, a zarazem prowadzący imprezę

- Przyznaję, że jest bardzo ciężko wchodzić na scenę, ale tak dziękujemy i tak wspieramy wszystkich żołnierzy. Sam jeżdżę po szpitalach na Ukrainie. Ludzie proszą o to żebyśmy występowali i dawali im jak najwięcej radości. Nie zmienimy tego, że na Ukrainie zginęły tysiące ludzie - nimi zajmują się już Bóg i anioły, ale możemy pomagać utrzymywać morale u tych co żyją i walczą - mówił  Andrey Djedjula.

- I tak dziękujemy dziś Gostyniowi. Swoimi talentami. Nie mamy możliwości wręczać drogich podarunków przez to, że wszystkie pieniądze, które zarabiamy przekazujemy na wojnę. My jako artyści możemy podarować Wam to co mamy, swoją twórczość. Gostyń to nieduże miasto, a dał nam bardzo wiele. Jesteśmy za ta pomoc bardzo wdzięczni - mówił Andrey Djedjula.

W sali GOK "Hutnik'' pojawili się zarówno Polacy jak i Ukraińcy, a cały koncert był pełen pozytywnych emocji. Podczas imprezy wielokrotnie wyrażano wdzięczność w stronę społeczności gostyńskiej. W podziękowaniu na scenie wystapili. Mykhailo Hrytskan, Mila Nitich, Serhii Myronenko, Artur Bosso, G-ART i Andrey Djedjula.

[ALERT]1663492839213[/ALERT]