"Rusałki i pazie” - to cykl portretów autorstwa Joanny Domagały - absolwentki poznańskiego Uniwersytetu Artystycznego, które do końca kwietnia można oglądać w gostyńskim Muzeum. - Myślę, że mój cel został osiągnięty, a więc podniesienie samooceny tych pań.  - mówiła artystka.

Joanna Domagała mieszka w Wielkopolsce wraz mężem i czwórką synów, ale pochodzi z Warmii i Mazur - regionu bogatego w piękno natury i wiele gatunków motyli. To właśnie te owady stały się inspiracją dla artystki, która stworzyła cykl obrazów "Rusałki i pazie" przedstawiających ciężarne kobiety.

- Moje obrazy nie są opowieścią o motylach, mnie nie chodzi o to, aby pokazać ich piękno. Ja zabieram im to piękno i nadaje moim modelkom. - wyjaśniała Joanna Domagała. 

Każdej modelce został przypisany inny motyl z rodziny rusałek i paziów. O dopasowaniu do poszczególnej kobiety decydowały m.in. charakter, poza lub strój kobiety, które współgrały z kolorem lub kształtem motylich skrzydeł.

- Kobiety nie były w stanie pozować mi kilka godzin dziennie, więc wykonywałam serię zdjęć - od 60 do nawet 200 i wybierałam jedno zdjęcie, do którego dopasowywałam konkretnego motyla. - mówiła autorka cyklu Joanna Domagała. - Kobieta w stanie błogosławionym wygląda pięknie. Może nie czuje się atrakcyjna, ale kiedy patrzę na nią z boku mam wrażenie, że wydobywa się z niej pewien blask. Ja ten blask próbuję wydobyć przez blask konkretnego motyla. (...) Myślę, że mój cel został osiągnięty, a więc podniesienie samooceny tych pań.  - mówiła artystka.

Jak zapewniała artystka "Rusałki i pazie" powstały dla wszystkich kobiet.

- W swoich obrazach pragnę podnieść wagę macierzyństwa, podkreślić jego trud. Ja tego życia bronię na swój sposób. Każde życie jest ważne i trzeba je chronić - mówiła Joanna Domagała.

Tworzenie cyklu trwało kilka lat. Ekspozycja składa się z 14 portretów kobiet, które podjęły wyzwanie bycia matką i pozwoliły utrwalić swój wizerunek artystce. Dziś kobiety, które pozowały artystce chętnie biorą udział w wernisażach jej prac, bo jak mówią obrazy są dla nich pamiątkami na całe życie, choć miewały chwilę zwątpienia. 

- Były obawy jak to wyjdzie...Zgadzam się z tym co mówiła Asia. Kobieta w ciąży ma różne stany, mimo że to piękny moment w naszym życiu. Na obrazie, na którym jestem byłam akurat w ciąży z moim synkiem Robertem i dziś cieszę się, że zgodziłam się wziąć udział w tym projekcie. To wspaniała pamiątka - mówiła Andżelika Panfil.

Organizatorami wystawy są: Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Gostyniu oraz Muzeum w Gostyniu. Ma się ona przyczynić do reaktywacji – zawieszonej na czas pandemii – działalności "Klubu Mam" przy Bibliotece Publicznej.

- Co toku organizowaliśmy wystawę "Gostyń Kraina mlekiem i miłością płynąca", ale z uwagi na pandemię musieliśmy z niej zrezygnować. Z radością przyjęliśmy propozycję Muzeum, aby w ten temat wpisać się malarstwem. To taki krok ku reaktywacji gostyńskiego "Klubu mam" - mówił Przemysław Pawlak, dyrektor BPMiG Gostyń.

Ekspozycja czynna będzie do 30 kwietnia 2022 roku.

[ALERT]1649857180451[/ALERT]