Niezwykły klimat, sala pełna ludzi i ten niepowtarzalny głos... Tak można podsumować koncert Felicjana Andrzejczaka jaki odbył się w Gostyńskim Ośrodku Kultury "Hutnik". Artysta zaśpiewał nie tylko największe przeboje - "Jolka, Jolka, pamiętasz", "Noc komety", "Czas ołowiu" ale też wiele innych wyjątkowych utworów. - Usłyszeć Jolkę "na żywo" i przypomnieć sobie lata młodości. Bezcenne - komentowali uczestnicy koncertu
W 742 urodziny miasta gostynianie mieli okazję usłyszeć "na żywo" byłego wokalisty "Budki Suflera" Felicjana Andrzejczaka. Artysta zaśpiewał utwory zarówno z początku swojej kariery muzycznej oraz ponadczasowe hity takie jak "Jolka, Jolka, pamiętasz" "Noc Komety", "Czas ołowiu" Były też inne, nieco mniej znane kompozycje - "Peron Łez" "Trzeci akt", "Nieś wietrze mnie" Wszystkie doskonale zaaranżowane i niezwykle klimatyczne. Felicjanowi Andrzejczakowi towarzyszył zespół oraz kwartet smyczkowy "Glam quartet". W połączeniu z grą świateł i dźwięków dało to niesamowitą dawka muzycznej energii sprawiając, że publiczność odleciała... Zwłaszcza podczas utworu "Jolka, Jolka pamiętasz" który z artystą śpiewała cała sala
- Usłyszeć Jolkę "na żywo" i przypomnieć sobie lata młodości. Bezcenne. Zaśpiewać ją z Felicjanem Andrzejczakiem - niezapomniany moment - komentowali słuchacze.
Koncert z pewnością pozostanie na długo w pamięci tych, którzy w nim uczestniczyli, a Sam Felicjan Andrzejczak ujmował swą bezpośredniością, otwartością, ale przede wszystkim zniewalał głosem
- Byłem w Gostyniu wiele lat temu i wiedziałem, że będzie git - mówił po koncercie Felicjan Andrzejczak. - Nie myślał, że będzie tak pozytywnie i publiczność będzie tak zaangażowana i będzie śpiewała ze mną. Czuję dzięki temu taką przyjemną satysfakcję, że ludzie znają te utwory - dodał artysta.
Po koncercie wokalista rozdawał autografy, rozmawiał z fanami, którzy nie szczędzili mu ciepłych słów i pozował do zdjęć.
[ALERT]1648911870783[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz