Artysta wręczający kwiaty, proszący niektóre panie do tańca i ponadczasowe przeboje, głównie o miłości. W takiej atmosferze upłynął wczorajszy wieczór w Gminnym Ośrodku Kultury w Pępowie. Z okazji "Walentynek" na scenie wystąpił Alexander Martinez, półfinalista programu "Mam talent", który potrafi wcielić się w niemal każdego wykonawcę światowego formatu.
Koncert popularnego wokalisty i tancerza drugi rok z rzędu spotkał się z dużym zainteresowaniem. To na specjalne życzenie widzów, Alexander Martinez wystąpił w Pępowie z okazji "Walentynek". W ubiegłym roku zachwycił słuchaczy biorących udział w koncercie okazji Dnia Kobiet i Mężczyzn. - Niebywały talent wokalny, skala głosu umożliwiająca zaśpiewanie praktycznie każdego utworu niezależnie od gatunku muzycznego, idą u niego w parze ze skromną osobowością - mówi Leszek Żelazny, dyrektor GOK w Pępowie.
W wykonaniu Martineza publiczność usłyszała ponadczasowe przeboje, głównie o miłości. Artysta zaśpiewał takie utwory jak: "Love story", "Delilah", "Pamięć" czy " L'Italiano" oraz półgodzinnym bisem. Co warto podkreślić to był to zaledwie ułamek jego możliwości. Alexander Martinez potrafi bowiem wcielić się w niemal każdego artystę światowego formatu. Jak przyznał podczas koncertu w jednym z wykonanych utworów moduluje głos na Presley’a, Armstronga i Jacksona, by udowodnić, że nie śpiewa z playbacku.
Publiczność była zachwycona. Gdy artysta schodził ze sceny, spotykał się twarzą w twarz ze słuchaczami, obdarowywał kwiatami panie i prosił niektóre do tańca. Jedną z nich była żona wójta Grzegorza Matuszaka. - Popełniliśmy jeden błąd, nie tym, że zaprosili wokalistę ponownie, ale tym, że przygotowaliśmy miejsca siedzące dla publiczności. Nogi same rwały się do tańca! - przyznaje Leszek Żelazny, dyrektor GOK Pępowo.
Kolejny koncert w GOK Pępowo z okazji Dnia Kobiet i Mężczyzn odbędzie się 7 marca. Bezpłatne bilety na kwartet SZAFA GRA można już odbierać w siedzibie ośrodka.
24 2
G42 się rozwija w internatach... nagłówek tak bardzo clickbaitowy, że mógłby służyć jako przykład jak ich nie pisać...
3 7
Są mistrzami prawda? Nawet ciebie ciekawość zżarła :)
7 7
Ja bym to nazwała umiejętnym zachęcaniem czytelników do czytania treści a nie tylko tytułów. Czepiają się ci co nie znajdują sensacji tam gdzie jej oczekiwali.