Wyjątkowym akcentem rozpoczął się w Gostyniu cykl imprez plenerowych pn. "Temper Kultura". Na rynku zagrały dwa nietuzinkowe zespoły - Orkiestra Prowincjonalna, której członkiem jest gostynianin Tomasz Burzyński oraz Harmonijkowy atak, reprezentując swój własny, niepowtarzalny styl. Ci, którzy zdecydowali się przyjść i posłuchać, nie mieli czego żałować.

Pierwszy na scenie pojawił się zespół Orkiestra Prowincjonalna. Kwartet, który tworzą: Łukasz Wicenciak, Marcin Mały Górny, Marek Gordziej i gostynianin Tomasz Burzyński, zaserwował słuchaczom autorskie utwory oraz klasyki polskiej muzyki, ale w nieco innych aranżacjach. Ze sceny rozbrzmiała perkusja, tuba, gitary, ukulele, klawisze, trąbki czy megafon. Były to wyjątkowo energetyczne brzmienia, szybko zapadające w ucho, taka mieszanka nietuzinkowych utworów, podszyta humorem. - Rewelacja - komentowali słuchacze.

Drugim zespołem, który pojawił się na gostyńskiej scenie, był Harmonijkowy Atak, ale w niepełnym składzie. Z uwagi na kontuzję zabrakło jednego z członków zespołu. - Zresztą, jak widać, drugi też jest niedysponowany, ale stawił się bohatersko. Podobno tutejsza woda z fontanny ma wpływ na rany, one goją się znacznie szybciej, potem sprawdzimy - żartował Jacek Jaguś, gitarzysta zespołu.

Artyści udowodnili, że harmonijka ustna to bardzo wszechstronny instrument, niedużych rozmiarów, w którym drzemie ogromna siła. - Harmonijka kojarzy się z bluesem, z muzyką folkową. My troszeczkę dodajemy do tego klimatów rockowych, funkowych. Chcemy pokazać, że harmonijka ustna jest instrumentem bardziej uniwersalnym - mówił Łukasz "Wiśnia" Wiśniewski, członek zespołu. - Dodam, że jesteśmy składem złożonym z muzyków, którzy na co dzień grają w różnych zespołach - dodał.