Walki rycerskie, turnieje, pokazy, koncerty, rekonstruktorzy przebrani w stroje z epoki – rycerze i damy dworu - to tylko niektóre elementy II Jarmarku Średniowiecznego w Gostyniu, który tym razem udał się znakomicie. Mieszkańcy w niecodzienny i ciekawy sposób mogli poczuć namiastkę średniowiecznego klimatu.
Jak wygląda średniowieczna rzeczywistość, można było przekonać się w sobotę 9 czerwca w Gostyniu. Przy Górze Zamkowej na jeden dzień powstała tętniąca życiem osada. Odwiedzający mogli między innymi zobaczyć przy pracy ówczesnych rzemieślników, a także nabyć tworzone przez nich produkty takie jak ceramika, barwne ozdoby czy przedmioty codziennego użytku. - Takich ozdób nigdzie nie dostaniecie - zachęcali kupcy. Zwiedzający mogli też zobaczyć „od kuchni”, jak wyglądało codzienne życie w tamtych czasach. Uwagę zwracały historyczne namioty, wokół których krzątali się przebrani w stroje z epoki rekonstruktorzy chętnie opowiadający o swojej pasji. - Zakochaliśmy się w historii, a książki już dawno przestały nam wystarczać - odpowiadali najczęściej. - Poznajemy niesamowitych, ciekawych ludzi, którzy mają pasję i chęć spędzania czasu inaczej, niż siedząc przed telewizorem, dlatego tutaj dziś jesteśmy – mówili rekonstruktorzy.
Największą uwagę widzów przykuwała jednak brać rycerska szykująca się do turniejów. Wśród nich Kamil i Bogdan z Bractwa Rycerskiego z Leszna, wspierający się przy ubieraniu zbroi z XIV wieku. - Zbroje wykonane są ze skóry oraz materiału, który pełni rolę wytłumiacza uderzeń. Całość waży około 35-40 kilogramów. Zbroje są odwzorowane z epoki, stworzone na podstawie źródeł historycznych - tłumaczyli leszczynianie, którzy przygotowywali się o walki na gostyńskim rynku. Na pytanie, czy nie straszny im upał, odpowiedzieli: - Jesteśmy przyzwyczajeni. Bierzemy udział w rekonstrukcjach pod Grunwaldem, a tam jest zawsze dużo gorzej i wytrzymujemy, dzisiaj też damy z siebie wszystko - mówili rycerze.
Jak powiedzieli, tak zrobili, demonstrując kilka inscenizowanych pojedynków rycerskich, podczas których oceniane były uderzenia mieczem czy tarczą. Niektóre walki kończyły się remisami, wtedy rycerze odkładali miecze i grali...w papier, kamień, nożyce, wywołując uśmiechy na twarzach przechodniów. - Mamy nadzieję, że znajdą się tacy, którzy też będą chcieli rekonstruować takie walki, bo jak widać sporo przy tym zabawy - komentował rycerz Bogdan, dodając, że już jako mały chłopiec interesował się średniowieczem. - Jak byłem młodszy, biegałem zawsze z kijem i już wtedy czułem się jak rycerz. Kiedy zakładam zbroję, już zaczynam czuć adrenalinę i tak jest jeszcze długo po walce - dodał.
Swoje miejsce znalazły też kobiety dbające o domowe ognisko. - Zajmujemy się gospodarstwem domowym, gotowaniem, bawieniem dzieci, robótkami ręcznymi – ja właśnie tworzę krajki - mówiła jedna z rekonstruktorek. - Stroje niektóre panie szyją sobie same, inne zlecają krawcowym, ale wzory czerpiemy z ikonografii, miniatur, obrazów z muzeum - wyliczały przebrane w stroje z epoki damy.
Dużą atrakcją dla zwiedzających okazał się tyle samo głośny, co bardzo efektowny pokaz średniowiecznej artylerii. Z tych właśnie armat corocznie otwierana jest rekonstrukcja bitwy pod Grunwaldem. Oprócz tego każdy mógł spróbować swych sił w turnieju łuczniczym pod Górą Zamkową, obejrzeć spektakl teatralny a także zwiedzić najstarszą część miasta z Towarzystwem Miłośników Gostyńskiej Fary. Był także konkurs na strój księżniczki i rycerza.
Prawdziwym hitem okazało się stoisko Stowarzyszenia "Żyjmy z Humorem" z Miejskiej Górki, prezentujące przedmioty codziennego użytku z okresu XVIII i XIX. - To urządzenia, których na co dzień spotkać w polskich domach już raczej nie można, chyba że w piwnicach i to często niesprawne - tłumaczył pan Marian. Uczestnicy mogli też spróbować kawy mielonej w liczącym ponad 200 lat młynku, zapoznać się z urządzeniami do robienia mleka i śmietany, a także szatkowania i kiszenia kapusty. - Jak była kapusta, worek cukru i zabita świnia, to mogła być zima - mówił z humorem pan Marian. Z ogromnym zaciekawieniem szczególnie najmłodsi przyglądali się jak jeszcze 100 lat temu wyglądało pranie i prasowanie – żelazkiem oraz magielnicą. - Kiedyś to kobiety miały krzepę w rękach - dodał pan Marian.
Na zakończenie imprezy wystąpił białoruski folkowo-rockowy zespół muzyczny „Stary Olsa”, który swoją twórczość opiera na muzyce z epoki średniowiecza i renesansu.
Fot. Marta Stachowska, Piotr Jankowiak
Więcej zdjęć z II Jarmarku Średniowiecznego znajdziecie - TUTAJ -
Pojechali do Warszawy protestować! Mają dość obietnic!
Rozumiem rozgoryczenie , ale zastanawiam się skąd brać finanse na podwyżki. Do głowy przychodzi mi myśl czy nie pora, aby rozważyć wynagrodzenia państwowych urzędników (wójtowie, burmistrzowie, prezydenci, marszałkowie itd) oraz wydatki na sejm, senat, urząd prezydencki. Wydaje mi się obniżenie kosztów o 10-15 % dałoby kilkadziesiąt mln zł. Te miliony wystarczyłyby na zamknięcie wielu problemów.
Mieszkaniec Piasków
11:42, 2025-10-10
Nowa praca na urodziny. Rzecznik prasowa Powiat...
W tym starostwie to same durniem na czele z R.....iem współpraca ze szpitalem który funkcjonuje fatalnie na wieczorynkach, porodówka zamknięta ! Mówimy o energetyce a Proste rzeczy nie zrobione tak jak wcześniej ktoś pisał kosze na śmieci, chodniki ! I czym wy się cieszycie ! Wstyd by mi było zostać prezesem !!!!
Mieszkanka
11:24, 2025-10-10
Spółdzielnia Mieszkaniowa podnosi opłaty! Nie ma...
Precz z tą spółdzielnią!!!
Jon
11:21, 2025-10-10
Spółdzielnia Mieszkaniowa podnosi opłaty! Nie ma...
Natalka ale masz uśmiech
Miki
11:10, 2025-10-10
2 0
swietna organizacja Hutni i Dyrektor powinni byc i sie uczyc a obslugujacy dostali swietne posilki a nie zupke o 20 tej
2 0
Masz 100% racji ,szkoda tylko że publiczność zawiodła. Przewodnicy po historii super w szczególności ta dwójka prowadząca, brawo dla tych panów.
2 2
Ale były tłumy Gostyniaków.... Szkoda pieniędzy na fajne imprezy dla tego grajdoła. Tu co tydzień może być jedynie ktoś w rodzaju Zenka M.
1 1
Podaj adres pomogę ci się wyprowadzić z kopem w d....
0 0
Idź Serek na Sławomira i mną się nie zajmuj