Tysiące seniorów z Wielkopolski i Dolnego Śląska spotkało się na Świętej Górze podczas corocznych Świętogórskich Spotkań Seniorów. Była okazja do wspólnej modlitwy, rozmów przy poczęstunku i muzyce. Seniorzy nie kryli zadowolenia z możliwości spotkania się w swoim gronie.
XVII Świętogórskie Spotkanie Seniorów tradycyjnie rozpoczęto od uroczystej mszy świętej w bazylice. Dalsza część odbywała się na placu przy ołtarzu polowym, gdzie wszyscy zostali powitani przez głównego organizatora Mirosława Maćkowiaka, prezesa PZERiI w Gostyniu. - Po przepięknie odprawionej mszy świętej przystępujemy do drugiej części biesiadowania - mówił Mirosław Maćkowiak. - Spotkania seniorów organizowane od lat są okazją nie tylko do duchowej zadumy, ale również do prezentacji dorobku artystycznego związkowych zespołów artystycznych oraz do wspólnej zabawy i integracji środowiska emerytów, rencistów i inwalidów - mówił z kolei Henryk Zybert, przewodniczący Okręgowego Zarządu PZERiI w Poznaniu, który wręczył też pamiątkową statuetkę organizatorom oraz złote odznaki tym, którzy wspierają imprezę.
Seniorzy nie kryli zadowolenia z możliwości przebywania w tak licznym gronie. Podkreślali, że spotkania z ludźmi to sposób na samotność. - Nas tutaj przyciąga ta niezwykła atmosfera, nasi koledzy i koleżanki mogą promować swoje muzyczne talenty. My możemy posiedzieć, porozmawiać, to bardzo ważne w naszym wieku, by spotykać się i rozmawiać....Być aktywnym - mówiła seniorka z Krotoszyna. Bardzo miło świętogórskie spotkania wspomina też pan Antoni, emeryt z Nowego Tomyśla, który w wydarzeniu wziął udział po raz piąty. - To dobrze, że o nas nie zapominają na Świętej Górze. Rząd o nas zapomniał. Wspierają wszystkich oprócz seniorów. Na Świętej Górze zawsze o nas pamiętają - mówił nasz rozmówca.
Uczestnicy spotkania długo rozmawiali przy kawie i oklaskiwali występy chórów oraz zespołów śpiewaczych z terenu Wielkopolski. Jak zaznaczyła uczestniczka z Belęcina, najważniejsze jest, by pobyć z przyjaciółmi pod okiem Matki Świętogórskiej. - Przyjeżdżamy tu nie tylko po to, by zaśpiewać. Najważniejsze jest to, że możemy spotkać się pod okiem Matki Świętogórskiej i pobyć ze swoimi przyjaciółmi razem - mówiła pani Anna. - Jestem tu już po raz dziesiąty i cieszę się z tego. Pobyt w bazylice na Świętej Górze i spotkanie ze znajomymi z całej Wielkopolski to coś, co daje siłę na kolejny rok - stwierdziła członkini chóru z Święciechowy, dodając: - Bardzo dziękuję organizatorom! To ważny dla mnie czas.
kazik16:03, 24.05.2018
Rząd o nas zapomniał. Wspierają wszystkich oprócz seniorów. Na Świętej Górze zawsze o nas pamiętają - mówił nasz rozmówca, to głownym chyba motywem miało byc tej relacji i tego pseudo rozmówcy
Do rozmówcy08:00, 26.05.2018
Kościół też o was by już dawno zapomniał, gdyby nie to że ostatnie bejmy emerytury rzucacie im co tydzień na tace. Piszczycie, że macie małe emerytury, że nie możecie wykupić leków a tym nierobom sukienkowym dajecie, co za ciemnogród.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
"Kazik" mam wrażenie że nie zapomniał , była rewaloryzacja, będą następne , darmowe przejazdy itd . ważne jak mawia Ferdek K "Alleluja i do przodu" ,a Na Świętej Górze /Klasztorze/ zawsze o nas pamiętali i pamiętają !