Głos ludu został wysłuchany! Ekologiczne cudo czy może sztuka dla sztuki?

Gostyń dołączył do grona miast, które mogą dumnie oznajmić - „Mamy laserowy czujnik jakości powietrza!”. Urządzenie zamontowane na budynku ratusza dzień i noc monitoruje poziom pyłów zawieszonych PM1, PM2,5 oraz PM10, a do tego podaje temperaturę, wilgotność i ciśnienie. Możemy więc z satysfakcją sprawdzić, czy dziś lepiej nie wychodzić z domu, czy jednak podjąć to ryzyko i odetchnąć pełną piersią.

Jak podano w oficjalnym komunikacie, montaż i konfiguracja urządzenia wraz z usługą przetwarzania i przechowywania danych kosztowały blisko 5000 zł. Brzmi całkiem nieźle, prawda? Nie jest to wydatek, który rozłoży budżet gminy na łopatki, ale jednak – 5000 zł to całkiem sporo, jeśli wziąć pod uwagę, że sam czujnik smogu, to pewnie  nie jedyne koszty, które wiążą się z tym przedsięwzięciem. Bo przecież samo urządzenie nie sprawi, że mieszkańcy nagle przestaną palić w piecach czym popadnie, nie zatrzyma aut kopcących czarnym dymem i nie sprawi, że z dnia na dzień powietrze w Gostyniu stanie się krystalicznie czyste. Czujnik jedynie informuje, że powietrze jest złe, bardzo złe albo tragiczne.

- Chcemy zatroszczyć się o właściwy monitoring zanieczyszczeń powietrza w miejscu, w którym mieszkamy oraz pracujemy. W staraniach o czystsze powietrze samorząd podejmuje różne działania - pisze w swoich mediach społecznościowych Maciej Czajka,  II z-ca burmistrza Gostynia

Władze podkreślają, że czujnik został zamontowany w odpowiedzi na liczne zgłoszenia mieszkańców. To oczywiście miło, że głos ludu został wysłuchany, ale co dalej? No dobrze, sprawdzimy w aplikacji, że powietrze jest pełne zanieczyszczeń i co wtedy? Urząd nie wyśle dronów do kontroli kominów i nie postawi strażnika miejskiego przy każdym domu. Czujnik nie rozwiązuje więc problemu,  tylko go udokumentuje. To trochę jakby postawić na skrzyżowaniu licznik wypadków zamiast sygnalizacji świetlnej. No bo przecież wiedza to pierwszy krok do działania, prawda? 

Gmina Gostyń od lat prowadzi program dopłat do wymiany starych pieców, co faktycznie ma sens. Są to konkretne działania, które realnie poprawiają jakość życia i stan środowiska. Ale laserowy czujnik? Możemy na niego patrzeć, możemy śledzić wyniki, ale powietrze czystsze od tego nie będzie. Co więcej – gmina planuje rozbudowę systemu monitoringu jakości powietrza, co oznacza, że w przyszłości czeka nas więcej takich wydatków. Oczywiście wszystko z publicznych pieniędzy.

Tylko czy mieszkańcy rzeczywiście tego oczekiwali? Może zamiast mnożyć urządzenia, które tylko informują o problemie, lepiej inwestować w coś, co go rozwiąże? Chyba, że wystarczy nam to, że teraz oficjalnie możemy potwierdzić – tak, powietrze w Gostyniu nie jest idealne. Czy ktoś jeszcze jest tym zaskoczony?

 

[ZT]76881[/ZT]

[ZT]76815[/ZT]

[ZT]76797[/ZT]

[ALERT]1740124361790[/ALERT]