Zdarzyć się może każdemu, choć nie powinno. Niestety u tego giganta handlowego powtarza się dość często Chodzi o niższe ceny umieszczane na produktach, które okazują się wyższe przy kasie. Zdaniem UOKiK takie praktyki miały miejsce w Biedronce. Teraz firma może zapłacić miliardy złotych kary za nabijanie klientów w butelkę, nie mówiąc o wizerunku który został nadszarpnięty.
Inna cena na półce, inna przy kasie. Tak wygląda rzeczywistość w wielu sklepach spożywczych. Z tego właśnie powodu, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie przeciw spółce Jeronimo Martins Polska (JMP). Zarzuty dotyczą uwidaczniania niższych cen przy produkcie, a następnie naliczania wyższej ceny w kasie. - Mieliśmy bardzo dużo sygnałów z całego kraju na temat nieprawidłowości przy podawaniu cen w sklepach sieci Biedronka. Zgłaszali je zarówno konsumenci, jak i wojewódzkie inspektoraty Inspekcji Handlowej. Nie może być tak, że klient widzi atrakcyjną cenę przy produkcie, a po obejrzeniu paragonu okazuje się, że zapłacił więcej. – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.
Ceny produktów powinny być umieszczone na towarze lub w jego pobliżu, np. na wywieszce na półce. Sprzedawca musi informować o nich w jednoznaczny sposób i w widocznym miejscu. Jeśli podaje je tylko ustnie albo nie podaje ich wcale, to łamie prawo. Jeśli cena w kasie jest wyższa od tej na towarze lub na półce, masz prawo kupić daną rzecz po niższej cenie. Gdy różnicę zauważysz dopiero na paragonie, domagaj się zwrotu nadpłaconej kwoty. W takiej sytuacji dobrze jest mieć dowody, np. zdjęcie wywieszki na sklepowej półce i paragon. - Cena jest jednym z głównych kryteriów, którymi konsumenci kierują się podczas zakupów, szczególnie w dyskontach. Umożliwia porównanie produktów różnych marek i dokonanie świadomego wyboru między nimi. Cena powinna być umieszczona w widocznym miejscu, tak aby konsumenci z łatwością mogli się z nią zapoznać i nie zostali tym samym wprowadzeni w błąd – mówi Tomasz Chróstny, wiceprezes UOKiK.
Jeśli zarzuty się potwierdzą, spółce Jeronimo Martins Polska grozi kara do 10 proc. obrotu, co w przeliczeniu na złotówki daje miliardy złotych.
Skuszeni reklamami i promocjami, często nie zwracamy uwagi na ceny przy kasie, wierząc w uczciwość sprzedawcy. Tymczasem można się bardzo rozczarować. Dlatego warto sprawdzać ceny produktów, wkładanych do koszyka, a potem zerknąć na wydrukowany paragon. Jeśli coś jest nie tak, należy żądać zwrotu pieniędzy. Nie ważne czy to złotówka czy 10 zł, bo to nie o pieniądze tylko chodzi, a o zasady i nasze konsumenckie prawo. Nie zawsze intencją handlowców jest celowe wprowadzanie klientów w błąd. W sklepach spożywczych asortyment jest bardzo duży, a rotacja produktów ogromna, dlatego zdarzają się niedopatrzenia. W żaden sposób nie zwalnia to jednak od odpowiedzialności, za nabijanie klientów w butelkę.
Źródło: UOKiK
Kamil10:37, 19.10.2019
W biedronce jest drogo a wiara sie podnieca zwlaszcza kobiety .
:) 10:44, 19.10.2019
Tam robią zakupy głównie zwolennicy partii rządzącej i tak zwani biorcy 500+ tak że dobrze im tak. W ich mniemaniu jest cudownie więc niech bulą
Ja10:51, 19.10.2019
Jak nie jesteś zwolennikiem 500 + to oddaj potrzebującym
Gostynianin10:55, 19.10.2019
Niekoniecznie. Gdyby tam stało Netto, Lidl czy duże Dino ludzie i tak by w tym miejscu robili zakupy. Tak myślę.
Waldemar 10:59, 19.10.2019
Jaki ty jesteś *%#)!&
T13:24, 19.10.2019
Człowieku widać jaki masz iloraz inteligencji wypisując takie *%#)!&
Klientka10:53, 19.10.2019
Jeszcze na szczęście mi się nie zdarzyła taka sytuacja. Ale... Widziałam w Biedronce na Poznańskiej mysz. Za to jeśli chodzi o wyższe sumy przy kasie to spotkało mnie coś takiego w Lidlu. Każdy sklep ma coś takiego na sumieniu. To nie tylko Biedronka.
Gostynianin10:56, 19.10.2019
Pytanie na ile są to działania zamierzone a na ile czysty bałagan i chaos w zarządzaniu.
Gosc11:06, 19.10.2019
W Biedronce w Krobi taka sytuacja spotkala mnie kilka razy. Zawsze rezygnowalam wtedy z zakupu danego produktu, a gdy prosilam o wytlumaczenie dlaczego ceny sie roznia to padala odpowiedz NIE WIEM.
Jan16:20, 19.10.2019
Zawsze można zadzwonić na Biuro Obsługi Klienta numer znajduje się przy kasie.
gooGoss11:23, 19.10.2019
no idąc do Biedronki ....rozcięłam sobie dłoń o ...plastikową opaskę pozostawioną po plakatach wyborczych,,,pełno tych opasek po plakatach w niektórych miejscach leżą odcięte na ziemi a te pozostwione są ostre jak brzytwa ....
Monix11:28, 19.10.2019
Uważaj, bo umrzesz.
Ale z was ludzie miękkie jajko...
franek11:39, 19.10.2019
od dawna tak robią tylko ludzie nie patrzą na paragon!!!
tomek17:26, 19.10.2019
Jaki wizerunek? Przecież ludzie lecą do marketów jak mucha do g..a. Naprawdę nigdy nie zastanowiło was, skąd się bierze siła gospodarek Niemiec, Francji, Wlk. Brytanii czy innych? Z pewnością nie z tego, że pozwalają za darmo transferować ich pieniądze za granicę, co ma miejsce u nas. Ludzie dostali "od rządu" 500+ i wysyłają je za pośrednictwem Lidla, Biedronki i innych za granicę, nie pozwalając im zapłacić tutaj nawet podatku od zysków.
Golok 18:35, 19.10.2019
Gościu Masz piątke ode mie pije twoje za Ciebie
tomek22:01, 19.10.2019
@Golok: Zamiast pić moje zdrowie, wpłać tą kasę na jakieś hospicjum, dom dziecka czy fundację pomocy. To będą lepiej zainwestowane pieniądze.
Janek z 500 +18:31, 19.10.2019
5 miliardów kary to kropla w morzu dowalic im z 100 miliardów NIE zbiedieja oszusci tylko dino POLSKe
Mirek19:15, 19.10.2019
Tylko janusze i karyny robią w biedronce zakupy, do tego w większości myślą, że to polska sieć. Gdy się wejdzie do biedronki to jedna wieś, towary poprzewracane, poprzewalane, wszystko gdzie indziej odłożone, chlewnia jednym słowem i tu nie mam nic do ludzi tam pracujących ale do wsiurów, widać że w burdelu dobrze się odnajdują, jak w domu
Tom19:57, 19.10.2019
ciekawe jak wygląda ten twój 'dom" apartament chyba co ?
Ona21:12, 19.10.2019
W tej biedronce przewija się tyle ludzi że nie sposób po każdym pułkę poprawić
jan23:42, 19.10.2019
nie cierpie takich imbecyli jak ty buroku...
Klient19:43, 19.10.2019
Nic lepiej w Polo na półce cena była niższa niż przy kasie i jeszcze pani się tłumaczyła że nie zdążyli ściągnąć starej ceny i obowiązuje wyższa cena.zenada
haha08:38, 21.10.2019
pani jest niedouczona i nie zna się na prawie konsumenckim. Spała na szkoleniu, a raczej go nie miała!
extrem20:46, 19.10.2019
Jeśli zaistnieje sytuacja, że jest inna (niższa) cena jest na półce, a inna (wyższa) cena na kasie, a masz paragon zakupu- należy zawiadomić policję, aby przyjechała i spisała protokół, ponieważ zostałeś kliencie okradziony! Gdyby była odwrotna sytuacja (zjadłbyś w sklepie śliwkę lub inny owoc) ochroniarz natychmiast wezwałby policję i założona byłaby sprawa w sądzie.
Piaskowianin21:01, 19.10.2019
W Polo w Piaskach masakra, jeżeli chodzi o ceny przy produktach. Bałagan w tym temacie doprowadza, że w kasie płacę więcej. Czyli rozumiem, ma to swój cel.
haha08:36, 21.10.2019
ponoć los Polo w Piaskach jest już przesądzony - za rok czy półtora ma tam być Biedronka!!! takie ploty chodzą - ale co tu oszukiwać polo na siebie nie zarabia!!!
Klientka21:10, 19.10.2019
Również miałam kilka razy sytuacje gdzie ceny były różne lub ich brak, a teraz nauczyłam się chodzić do czytnika.?
Pol.21:22, 19.10.2019
Napiszą wam coś i już się żrecie . A w poniedziałek już pobiegniecie do tych matketów.
gość11:52, 20.10.2019
Przytrafiła mi się sytuacja opisana w artykule, po mojej uwadze, że inna cena na paragonie, a inna na wywieszce pani po sprawdzeniu przeprosiła i zwróciła róznice.
Daka18:44, 20.10.2019
W dino produkt o 70 gr droższy przy kasie pani oddała pieniądze
e-KO13:40, 22.10.2019
A co zrobić gdy mam do wywozu zdjęty z dachu eternit oraz papę?
VW 21:06, 22.10.2019
Potnij i spal heheh
VW21:06, 22.10.2019
Dobrze 1 biedronka mnie 1 dino więcej i tak powoli a do przodu
klientka 13:19, 23.10.2019
W dino w Kunowie też często zdarza się że cena się nie zgadza na paragonie. Musiałby człowiek wszystko przy kasie sprawdzać bo komu się chce potem jechać znowu do sklepu i kłócić o złotówkę czy dwie.
JohnyBravo14:59, 23.10.2019
Miejsce syfiastych biedronek niech przejmie lidl, który ma dużo lepszą jakość produktów.
TIC TAC21:34, 23.10.2019
Markety takie jak Bidronka itp. są dla klientów MOPSÓW i 500+.
Gostek01:33, 26.11.2019
Zgodnie z ustawami prawa konsumenta oraz kodeksem cywilnym nie tylko jak cena jest na półce mniejsza muszą w takiej sprzedać, nawet jak jest zamieniona czy towar jest do innego pod inną ceną to muszą sprzedać w tej mniejszej https://infomiasto.eu/co-zrobic-gdy-cena-towaru-jest-inna-niz-na-polce-w-sklepie/ ma to na celu zmniejszenie celowego wprowadzania w błąd klientów.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
5 0
Świeżaki :D