Wójt Pępowa przekonywał dziś radnych do poparcia decyzji wyrażającej zgodę na dołożenie do modernizacji pięciu dróg gminnych. Po przetargu okazało się, że tańsza z ofert jest droższa o ponad 90 tysięcy od gminnych planów. Radni są zgodni, że dokładka jest konieczna.
Samorząd chce wyremontować pięć dróg gminnych w różnych miejscowościach. Najdłuższy odcinek dotyczy Kościuszkowa na odcinku do skrzyżowania z dębówką. - Dwa razy już staraliśmy się o dofinansowanie i bez skutku. Musimy więc zrobić to sami. Kolejne odcinki to Krzyżanki od strony Potarzycy na odcinku 300 metrów oraz od Chwałkowa do drugiego wjazdu w Krzyżankach – mówi wójt Pępowa, Stanisław Krysicki.
Trzy krótkie planowane odcinki po około 150 metrów dotyczą Skoraszewic, Siedlca i Bablkowic. Kosztorys gminny opiewał na 520 tysięcy. W przetargu okazało się, że to za mało. Strabag wycenił te prace na kwotę 740 tysięcy, Drogbud na prawie 620 tysięcy - Brakuje nam jak widać, ale proponuję przyjęcie oferty Drogbudu, bo stracimy 50 tysięcy dofinansowania od marszałka. Mamy w budżecie środki, które możemy dołożyć. Szczególnie ważna jest droga w Krzyżankach – przekonywał dziś wójt Pępowa. - Skąd mają pochodzić te pieniądze? - dopytywał radny Ireneusz Matyla. - Mamy wolne środki, ponad 400 tysięcy. Otrzymaliśmy też 83 tysiące zaległych podatków z licytacji gospodarstwa w Siedlcu – mówi Krysicki.
Radni dziś na posiedzeniu komisji zadeklarowali poparcie inicjatywy wójta. Formalne głosowanie odbędzie się jednak za tydzień w czasie sesji. Jeśli będzie zgoda rady to inwestycje mają zakończyć się w połowie października.
0 0
z jakiego gospodarstwa?? to w Siedlcu była licytacja ??
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.