Zamknij

W gospodarstwie państwa Jacka i Ewy Marciniaków straty liczone są w dziesiątkach tysięcy złotych.

18:53, 23.08.2017 Marta Stachowska
Skomentuj

Premier Beata Szydło odwiedziła 23 sierpnia także rodzinę państwa Marciniaków z okolic Borku Wlkp., która ucierpiała w nawałnicy 11 sierpnia. Potężny wiatr zerwał dach z budynku gospodarczego, a intensywne opady zniszczyły uprawy. - Bardzo miło, że pani premier pomyślała o nas i przyjechała. Usłyszeliśmy od pani premier dobro słowo, zapewnienia też - mówił Jacek Marciniak z Trzecianowa Osiedle.

W gospodarstwie państwa Jacka i Ewy Marciniaków szkody liczone są w dziesiątkach tysięcy złotych. Trąba powietrzna poważnie uszkodziła dach budynku gospodarczego, a intensywne opady deszczu zniszczyły uprawy. - Ucierpiało 6,5 ha kukurydzy. Zbiory będą mniejsze niż zaplanowałem. Będę musiał zmniejszyć produkcję, a koszty są duże. Jak widać, wiatr zerwał dość dużą powierzchnię dachu - ponad 600 metrów kwadratowych - mówił Jacek Marciniak. Najgorzej wspominają pierwsze godziny po nawałnicy. Mogli liczyć jedynie na pomoc sąsiadów i rodziny. - Nie było prądu, a trzeba było przerobić ręcznie 80 ton zboża - wspominała dramatyczne chwile Ewa Marciniak.

Jej mąż Jacek Marciniak zaznacza, że samemu będzie mu ciężko poradzić sobie z taką sytuacją. Do tej pory rodzina otrzymała jedynie pieniądze z ubezpieczenia, które nie rekompensują wszystkich strat. - Pokryją co najwyżej 1/4 kosztów - mówił poszkodowany rolnik - Z pomocą burmistrza złożyliśmy wnioski o zapomogi. Liczę na pomoc państwa - dodał. Ze względu na duże rozmiary budynek gospodarczy nie został jeszcze pokryty żadną plandeką. Deszcz pada do środka. - Szkoda patrzeć, jak marnieje - mówili poszkodowani, dodając, że z naprawą muszą jeszcze poczekać 2-3 tygodnie.

Burmistrz chwalił postawę mieszkańców, którzy feralnego wieczoru bezinteresownie pomagali sobie nawzajem. - Jestem wdzięczny mieszkańcom gminy Borek Wlkp. Wszyscy brali się do pracy. Sytuacja początkowo wyglądała bardzo groźnie. Drogi były zatorowane, ale do 6:00 rano wszystko zostało uporządkowane przy pomocy straży pożarnej i wtedy zaczęło się sukcesywnie zabezpieczanie budynków mieszkalnych i gospodarczych - mówił burmistrz Marek Rożek o pierwszych godzinach walki ze skutkami żywiołu. - Przede wszystkim mieszkańcy sami sobie nawzajem pomagali - dodał włodarz gminy Borek Wlkp. Chwalił też współpracę z wojewodą. Podkreślał, że pierwszą pomoc finansową dla poszkodowanych gmina otrzymała już w środę 16 sierpnia.

Premier Szydło zapewniała, że mieszkańcy nie zostaną pozostawieni bez pomocy. - Musimy pomóc i naprawić. To naprawdę wielkie nieszczęście - mówiła szefowa rządu. Beata Szydło spędziła z poszkodowaną rodziną kilka minut bez dziennikarzy, członków delegacji i ochroniarzy, oglądając zniszczony dobytek. - Usłyszeliśmy od pani premier dobre słowo, zapewnienia też. Bardzo miło, że pani premier pomyślała o nas i przyjechała. Co będzie dalej, zobaczymy - mówił Jacek Marciniak. O wizytę premier Beaty Szydło w gospodarstwie państwa Marciniaków miał zabiegać osobiście burmistrz Borku Wlkp. Marek Rożek.

(Marta Stachowska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(14)

ZnafcaZnafca

10 3

Dobrym słowem to nikomu nie pomoże. Niech w końcu stworzą porządny system ostrzegania ludzi, a nie jak obecnie, że najlepsze informacje są czerpane z prywatnych źródeł itd. Poza tym, 6 tys zapomogi? CHyba żeby sobie wymienić okna .... 20:04, 23.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

miromiro

6 6

A czy ten burmistrz jest z pis? Że tak chwalił rząd? 20:38, 23.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

leonleon

8 5

Czytałem ostatnio w lokalnej gazecie że Borek nie otrzymał żadnej pomocy z Centrum Zarządzania . To kto tu kłamie ??? 20:43, 23.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PawelPawel

3 4

Tak a kto może w 100% przewidzieć i odpowiedzieć za burze(nawalnice?).Państwo musi pomagać i to robi. 20:57, 23.08.2017

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

ZnafcaZnafca

2 1

Niech pomaga, ale bez medialnego szumu, bo wtedy przybiera to już formę kampanii i robienie wszystkiego pod publikę. 22:03, 23.08.2017


józekjózek

0 0

Od rzeczy, których nie można przewidzieć jest ubezpieczenie. 16:26, 24.08.2017


BorynaBoryna

9 2

Boryna tu, boryna tam. Ludziska wierza w te *%#)!& co im pani z broszka opowiada. Zal mi tych ludzi. 23:35, 23.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZnafcaZnafca

7 3

Pisowcom nic nie przetłumaczysz! A teraz dzięki patologicznym programom i propagandzie w TV pewnie znowu utrzymają się przy korycie żeby dalej niszczyć Polske 07:00, 24.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KostekKostek

13 3

Więcej pożytku by zrobiła, gdyby dobre słowo wypowiedziała w Warszawie, a pieniądze które poszły na wycieczkę do Gostynia przekazała bezpośrednio poszkodowanym. Ale wtedy nie byłoby lansu w mediach. 07:01, 24.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

aaaaaa

9 1

Szkoda że nie spotkała się z tymi co byli przy tym. Oj dowiedziała by się ciekawych rzeczy. !!!!!! 07:14, 24.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

marekmarek

4 15

w koncu doczekałem się rządu z którego mogę być dumny jako Polak , rządu który interes Polski stawia na pierwszym miejscu i radzi sobie w każdych okolicznościach 09:07, 24.08.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

tomektomek

5 3

Być dumnym z rządu, który ma umocowanie w Moskwie? Rząd który nienawidzi słowa Polska, bo wszędzie zmienia nazwę na "narodowe"? Nie chcę nawet wiedzieć, jakim jesteś człowiekiem ... 09:30, 24.08.2017


ZnafcaZnafca

13 6

Interes Polski na pierwszym miejscu? Podaj jakikolwiek przykład. Do tej pory to dbają o swoje interesy, jedyne co dobrego zrobili to nie wyrazili zgody na przyjęcie uchodźców. W UE jesteśmy pośmiewiskiem, zresztą nie tylko w Europie, ale i na świecie. To kpina jak Polska jest rządzona. 10:05, 24.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

rozek musi odejscrozek musi odejsc

0 0

o, to rozek wrocil do pisu, masakra 22:58, 25.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%