Pechowy początek tygodnia na drogach powiatu gostyńskiego. Wczesnym rankiem w Rębowie samochód osobowy dachował w polu kukurydzy. Wcześniej pojazd uderzył w przydrożne drzewo. Kierowca twierdzi, że próbował ominąć dzika.
Do zdarzenia doszło dziś przed godz. 6:00 w Rębowie w gminie Piaski. Samochód osobowy wypadł z drogi i dachował w polu kukurydzy. Na miejsce skierowano zastępy straży pożarnej, karetkę pogotowia i policję. - Kiedy zastępy dotarły na miejsce, zespół ratownictwa medycznego udzielał pomocy poszkodowanemu mężczyźnie, który o własnych siłach opuścił auto - mówi asp. sztab Sebastian Kasperkowiak, dowódca KP PSP Gostyń.
Kierowcę forda, 38-letniego mieszkańca naszego powiatu, przewieziono do szpitala w Gostyniu. Stwierdzono u niego stłuczenia głowy i szyi. Wyjaśnianiem przyczyn i okoliczności kolizji zajęli się policjanci Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Gostyniu. - Według oświadczenia kierującego fordem z przydrożnego rowu z lewej strony wybiegł na jezdnię dzik i aby uniknąć zderzenia z nim, zjechał na lewe pobocze, gdzie uderzył w drzewo i wpadł do rowu. To spowodowało wywrócenie pojazdu - tłumaczy Sebastian Myszkiewicz, rzecznik gostyńskiej policji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz