To była rekordowa licytacja w powiecie gostyńskim. Za niebagatelną sumę 3,5 tys. złotych sprzedane zostało złote serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gostyniu. Mieszkańcy byli bardzo hojni także podczas innych aukcji. Liczenie zebranych pieniędzy wciąż trwa i być może padnie kolejny rekord!

Ta niedziela należała do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Od rana na ulicach Gostynia i wielu innych miejscowości w powiecie gostyńskim kwestowali wolontariusze. Pełne ręce roboty podczas XXV Finału WOŚP miały sztaby w Gostyniu, Borku Wlkp., Piaskach, Poniecu, Krobi, Pogorzeli.

- Rozpoczęliśmy punktualnie o godz. 15:00, angażując wszelkie lokalne zasoby, czyli talenty dzieci, młodzieży i dorosłych mieszkańców gminy Borek Wlkp. Zafundowaliśmy publiczności występy taneczne i wokalne - mówiła Justyna Chojnacka, dyrektor MGOK w Borku Wlkp. W Borku Wlkp. licytacji darów nie było, ale każdy chętny mógł kupić gadżety WOŚP. - W Borku Wlkp. współorganizatorem jest miejscowy Zespół Szkolno-Przedszkolny, a rodzice uczniów placówki przygotowali 29 rodzajów placków, które można było kupić w kawiarence "Pod serduchem" - dodała szefowa MGOK w Borku Wlkp.  

W piaskowskim sztabie również sporo się działo. Były nie tylko liczne występy, ale też licytacje. Wygodna kanapa była jednym z najcenniejszych przedmiotów licytowanych na sali widowiskowej Gminnego Ośrodka Kultury w Piaskach. Sztabowi udało się zgromadzić wiele innych upominków, których kwoty niejednokrotnie przekraczały wartość licytowanych przedmiotów. Ze wstępnych wyliczeń sztab w Piaskach zebrał około 19 tys. złotych. Do tego trzeba jeszcze doliczyć pieniądze zebrane w Bodzewie i Szelejewie. 

W Gostyniu podczas licytacji najwyższą sumę uzyskało złote gostyńskie serduszko - jedyne na całym świecie z wygrawerowaną datą i napisem "WOŚP GOSTYŃ 2017". Ozdobę wykonał Marcin Stołowski z Pracowni Złotniczej w Gostyniu i w Śremie, kontynuując dzieło swojego ojca Krzysztofa, który od lat anonimowo wspierał złotymi serduszkami gostyńskie finały WOŚP.

W tym roku licytację serduszka rozpoczęto od 500 złotych. Kwoty oferowane przez chętnych do zakupu szybko poszybowały jednak w górę. Sprzedaż zakończono na kwocie 3500 tys. złotych! Zaoferowała ją Dominika Biderman, przedstawicielka jednego z gostyńskich sklepów. - Licytowałam w imieniu sklepu Kamikaze - wyjaśniła. - Konsultowałam się telefonicznie z szefem. Postanowił, że serduszko będzie dla nas i my je wylicytujemy. Cieszymy się, ze serduszko jest nasze, a przy okazji mogliśmy wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy - dodała nasza rozmówczyni.

Przez cały dzień w GOK "Hutnik" na mieszkańców czekały liczne atrakcje. Najwięcej orkiestrowych emocji jak zawsze pojawiło się podczas licytacji gadżetów WOŚP i darów przekazanych przez mieszkańców. Organizację wydarzenia wsparły dziesiątki instytucji, przedszkoli, szkół, firm, zespołów oraz urzędów. Była też grochówka i żurek z kuchni polowej przygotowana przez Leśne Diabły z Brzedni. Nie sposób wymienić wszystkich, którzy włączyli się w organizację niedzielnego finału i każdej atrakcji na terenie powiatu, których było mnóstwo. 

Przed godziną 19.00 w gostyńskim sztabie zebranych było blisko 80 tysięcy złotych. W całym powiecie ta kwota sięgała już 140 tysięcy złotych. Liczenie zebranych pieniędzy cały czas trwa! 

MiS