Zamknij
NEWS

"Big Brother" nam nie grozi - zdjęcia

11:10, 02.03.2016
5

Możliwości, jakie daje policji tzw. inteligentny monitoring, są nieocenione. O jego zaletach funkcjonariusze próbowali przekonać gostyńskich radnych. W najbliższym czasie mają oni podjąć decyzję, czy przekazać pieniądze na zakup specjalnej licencji do kamer. Taki sprzęt umożliwi mundurowym odczytywanie tablic rejestracyjnych pojazdów.

 

Przed podjęciem decyzji radnych zaproszono do siedziby Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu,   gdzie znajduje się baza monitoringu miasta. Podgląd  kamer mają również strażnicy miejscy. Nad bezpieczeństwem mieszkańców czuwa obecnie 22 kamer rozlokowanych w szesnastu punktach miasta. W ramach modernizacji monitoringu w zeszłym roku pojawiły się kamery - na ul. Jana Pawła II, pl. Karola Marcinkowskiego, rondzie Czarnego Legionu, ul. Kościelnej, ul. Tkackiej i ul. Wąskiej. W tym 3 kamery do rozpoznawania tablic samochodowych, 3 kamery stałopozycyjne oraz 7 kamer szybkoobrotowych. Planowany był zakup licencji do ich obsługi oraz zamontowanie kolejnej kamery na Rondzie Biznesu, ale środki okazały się niewystarczające. 
Policjanci wskazywali, na potrzebę zamontowania w przyszłości kamer na Rondzie Biznesu, na ul. Jana Pawła II przy cmentarzu, skrzyżowaniu Poznańska-Europejska, Poznańska - Starogostyńska,  na drogach wyjazdowych z miasta, a także na ulicach Witosa, Zielona, i okolicach Góry Zamkowej, gdzie często gromadzi się młodzież. Radny Marcin Maciejewski dopytywał m. in. o możliwość instalacji kamer np. na osiedlu Górna, czy 100-lecie, a także innych newralgicznych punktach miasta. - Kamery bardzo dużo pomogą na wlotach do miasta - przekonywał Krzysztof Wróblewski, naczelnik wydziału kryminalnego KPP w Gostyniu. - Przestępcy nie są z naszego regionu i przyjeżdżając popełnić jakieś przestępstwo, ukraść samochód, muszą do miasta wjechać. Typujemy sprawców na podstawie zapisu z kamer - przekonywał. Dlatego zdaniem policji priorytetem jest zakup licencji, która pozwoli na rejestrację wszystkich pojazdów przejeżdżających przez Gostyń. Z montaż monitoringu na osiedlach wcześniej powinien być uzgodniony ze Spółdzielniami Mieszkaniowymi. 
- Nie stać miasta, ani kogokolwiek, żeby monitorować cały Gostyń, bo społeczeństwo zarzucałoby nam, że robi się "big brother" - stwierdził komendant policji Piotr Gorynia. - Tu nie chodzi o to, żebyśmy podglądali, co robią mieszkańcy. Monitoring jest potrzebny, żebyśmy łapali sprawców - podkreślał szef gostyńskiej policji. - Mieszkańcy jak dzwonią do nas z interwencją chcą , aby kamery byy w każdym miejscu. Nie zapominajmy, że policjanci są w służbie codziennej. Wiele sytuacji widzimy i reagujemy, często otrzymujemy sygnały od mieszkańców - podsumował komendant Piotr Gorynia. 
Jak podkreślali policjanci dzięki monitoringowi w ostatnim okresie czasu udało się ustalić m.in. sprawców kradzieży samochodów, papierosów w sklepie przy ul. Zielonej, a także osób zamieszanych w rozbój na ul.1-go Maja. - Bardzo dużo ujawnianych jest wykroczeń spożywania alkoholu, zakłócania porządku czy dewastacji mienia - przekonywał Marcin Dopierała, naczelnik Wydziału Prewencji. Efekty monitorowania miasta po modernizacji systemu radni mieli okazję zobaczyć na własne oczy. Na najbliższej sesji podejmą decyzję o tym, czy wydać pieniądze z wolnych środków w kwocie 60 tys. zł na zakup potrzebnej licencji.

Przed podjęciem decyzji radnych zaproszono do siedziby Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu, gdzie znajduje się baza monitoringu miasta. Podgląd z kamer mają również strażnicy miejscy. Nad bezpieczeństwem mieszkańców czuwają obecnie 22 kamery rozlokowane w szesnastu punktach miasta. W ramach modernizacji monitoringu w zeszłym roku pojawiły się kamery na ul. Jana Pawła II, pl. Karola Marcinkowskiego, rondzie Czarnego Legionu, ul. Kościelnej, ul. Tkackiej i ul. Wąskiej, w tym 3 kamery do rozpoznawania tablic samochodowych, 3 kamery stałopozycyjne oraz 7 kamer szybkoobrotowych. Planowany był zakup licencji do ich obsługi oraz zamontowanie kolejnej kamery na Rondzie Biznesu, ale środki okazały się niewystarczające.

Policjanci wskazywali potrzebę zamontowania w przyszłości kamer na Rondzie Biznesu, na ul. Jana Pawła II przy cmentarzu, skrzyżowaniu Poznańska - Europejska, Poznańska - Starogostyńska, na drogach wyjazdowych z miasta, a także na ulicach Witosa, Zielona, i w okolicach Góry Zamkowej, gdzie często gromadzi się młodzież. Radny Marcin Maciejewski dopytywał m.in. o możliwość instalacji kamer np. na osiedlu Górna czy 1000-lecia, a także innych newralgicznych punktach miasta. - Kamery bardzo dużo pomogą na wlotach do miasta - przekonywał Krzysztof Wróblewski, naczelnik Wydziału Kryminalnego KPP w Gostyniu. - Przestępcy nie są z naszego regionu i przyjeżdżając popełnić jakieś przestępstwo, ukraść samochód, muszą do miasta wjechać. Typujemy sprawców na podstawie zapisu z kamer - przekonywał. Dlatego, zdaniem policji, priorytetem jest zakup licencji, która pozwoli na rejestrację wszystkich pojazdów przejeżdżających przez Gostyń. Z kolei montaż monitoringu na osiedlach wcześniej powinien być uzgodniony ze spółdzielniami mieszkaniowymi.

- Nie stać miasta ani kogokolwiek, żeby monitorować cały Gostyń, bo społeczeństwo zarzucałoby nam, że robi się "Big Brother" - stwierdził komendant policji Piotr Gorynia. - Tu nie chodzi o to, żebyśmy podglądali, co robią mieszkańcy. Monitoring jest potrzebny, żebyśmy łapali sprawców - podkreślał szef gostyńskiej policji. - Mieszkańcy, jak dzwonią do nas z interwencją, chcą, aby kamery były w każdym miejscu. Nie zapominajmy, że policjanci są w służbie codziennej. Wiele sytuacji widzimy i reagujemy, często otrzymujemy sygnały od mieszkańców - podsumował komendant Piotr Gorynia.

Jak podkreślali policjanci, dzięki monitoringowi w ostatnim okresie czasu udało się ustalić m.in. sprawców kradzieży samochodów, papierosów w sklepie przy ul. Zielonej, a także osób zamieszanych w rozbój na ul. 1 Maja. - Bardzo dużo ujawnianych jest wykroczeń spożywania alkoholu, zakłócania porządku czy dewastacji mienia - przekonywał Marcin Dopierała, naczelnik Wydziału Prewencji. Efekty monitorowania miasta po modernizacji systemu radni mieli okazję zobaczyć na własne oczy. Na najbliższej sesji podejmą decyzję, czy wydać pieniądze z wolnych środków w kwocie 60 tys. zł na zakup potrzebnej licencji.

MiS

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (5)

xxxxxxxx

0 0

A PO JAKĄ CHOL..RE MI TAKI WIELKI TELEWIZOR . WYCHODZI NA TO ZE ZAMIAST OBSERWOWAĆ MONITORING TO TA NASZA GOSTYNSKA MILICJA TYLKO TELEWIZJĘ OGLĄDA.

11:54, 02.03.2016
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

00,,0000,,00

0 0

z naszych pieniędzy, niby chcą aby było bezpiecznie, a na końcu okaże się że jednak jest brak nagrania albo nie czytelne. Mandaty wypisują to niech sobie kupią nową zabawkę lub licencje

12:09, 02.03.2016
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

janina z polnej janina z polnej

0 0

lepiej na polnej kanalize zrobic bo juz niekiedy to tak zalewa ze uuuuuuu

13:23, 02.03.2016
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

MartaMarta

0 0

Pod pretekstem bezpieczenstwa,robi sie miasto prywatne.to idzie w alym kierunku,a jak potrzeba cos waznego zobaczyc to i tak nie widac albo sie nie nagralo.a jak pierdoly to pewnie wszyscy chetnie ogladaja nacmonitoringu.nie dajmy sie zawariowac i byc jak zwierzeta w zoo.

14:26, 02.03.2016
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

BiG  TataBiG Tata

0 0

panu dyżurnemu przy okienku dajcie kanapę niech się położy bo widać wyluzowany jakiś, nie przeszkadza mu obecność innych. acha ... kto jest za tym ,żeby obraz z kamer został udostępniony w necie !!!

18:33, 02.03.2016
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%