Samochód osobowy stanął w płomieniach w miejscowości Koszkowo, w gminie Borek Wlkp. Kierowca w ostatniej chwili opuścił pojazd. - Płomienie poszły prosto na mnie - mówił zdenerwowany mężczyzna. Kiedy jednostki straży pożarnej dotarły na miejsce, pozostało im tylko dogaszanie wraku.
Informację o płonącym samochodzie osobowym strażacy otrzymali dziś około godziny 19:00. Pojazd marki Peugeot 106 stanął w płomieniach, kiedy wyjeżdżał z posesji. Kierowca cudem ocalał. - Cofałem...W pewnym momencie samochód zaczął przerywać i nagle pojawił się ogień. Płomienie poszły prosto na mnie...Zaczęła płonąć moja kurtka... - opowiada kierowca Peugeota. - Mężczyzna nie spanikował. Zachował zimną krew. - Wyskoczyłem i zacząłem ją gasić, a samochód zjechał i jak widać, niewiele zostało - opowiada zdenerwowany mężczyzna. Strażacy pojawili się na miejscu zdarzenia już po kilku minutach. - Spaleniu uległa komora silnika i wnętrze pojazdu - mówi asp. sztab. Wojciech Idkowiak, dowódca akcji KP PSP Gostyń. - Przyczyną pojawienia się ognia było prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej - dodaje dowódca akcji. Wstępnie straty oszacowano na 2 tys. złotych.
MiS
0 0
Musiał mieć droga kurtkę
0 0
Akcja gasnicza tego zlomu wielokrotnie przewyzszyla jego wartosc.
0 0
trzynastego....wszystko zdarzyć się może ....
0 0
Do modry,ale ty jesteś mądry.Nie każdego stać na drogie auto więc każdy jeżdzi tym na co go stać.Sam może jeżdzisz jakimś antykiem albo ci tatuś kupił i bogatego cwaniaka zgrywasz.
0 0
Do Alan słuchaj tym razem modry się nie wymądrzał, tylko stwierdził fakt a w tym wypadku ma rację.
0 0
Do Alana,Jezdze starym rowerem i tylko dzien,poniewaz nie mam oswietlenia.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz