Omal nie doszło do tragedii. Podczas rozpalania ognia w piecu zasłabł starszy mężczyzna. Wszystko prawdopodobnie przez zatkany komin. Dym - zamiast przewodami spalinowymi - wydobywał się z pieca. Na miejsce wezwano straż pożarną i karetkę pogotowia, która przewiozła poszkodowanego mężczyznę do szpitala.
W poniedziałek, 25 stycznia, kilka minut po 15:00 strażacy otrzymali informację o zadymieniu w budynku mieszkalnym przy ul. Wrocławskiej w Gostyniu. Na miejsce natychmiast skierowano dwa zastępy strażaków. Pożaru nie było, ale w budynku panowało duże zadymienie. - Prawdopodobnie podczas rozpalania w piecu doszło do zapchania przewodów spalinowych i tzw. cofnięcia się dymu na mieszkanie - mówi asp. Sztab. Krzysztof Kasprzyk, dowódca akcji KP PSP Gostyń. 62-letni mężczyzna, który rozpalał w piecu, lekko zasłabł. - Został wyprowadzony z kotłowni i zabrany przez zespół ratownictwa do szpitala na rutynowe badania, a obiekt został przewietrzony - dodaje.
Strażacy zakazali mieszkańcom budynku korzystania z pieca do czasu sprawdzenia wszystkich przewodów przez kominiarza. - Został wystawiony protokół przekazania miejsca objętego działaniem ratowniczym, w którym zakazano używania pieca do czasu wystawienia pozytywnej opinii kominiarskiej - podsumowuje asp. sztab. Krzysztof Kasprzyk, dowódca akcji.
MiS
0 0
gdzie ci kominiarze są????
0 0
Czyżby Kobra?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz