Poseł Jan Dziedziczak: Był to czas obaw o zdrowie i życie, o możliwość dalszej edukacji dzieci i młodzieży, czy o miejsca pracy...

Po ponad dwóch latach kadencji parlamentarnej o tym jak one minęły i o pracy w tym okresie rozmawiamy z Janem Dziedziczakiem, posłem Prawa i Sprawiedliwości na Sejm RP, Sekretarzem Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

- Praktycznie cały pierwszy rok kadencji był czasem walki z pandemią Covid-19. Jakie ma pan spojrzenie na ten okres?- Był to czas obaw o zdrowie i życie, o możliwość dalszej edukacji dzieci i młodzieży, czy o miejsca pracy. Do mojego biura, choć przez pewien czas jego praca odbywała się zdalnie, nieprzerwanie jednak docierały sygnały i sprawy od mieszkańców. Były w nich zawarte cenne uwagi i spostrzeżenia, które przekazywałem także innym posłom. Dzięki temu udało się wspólnie wypracować rozwiązania wielu problemów.

- Co udało się w zgłaszanych sprawach zdziałać?- Zgłosiłem wiele zapytań oraz interpelacji poselskich, które dotyczyły zarówno spraw lokalnych, jak i całego kraju. Zająłem stanowisko m.in. w sprawie karty paliwowej dla członków Polskiego Związku Łowieckiego, którzy realizują zadania państwa w zakresie prowadzenia gospodarki łowieckiej, szczególnie w ramach walki z ASF. W tej sprawie spotkałem się w leszczyńskim biurze z przedstawicielami kół łowieckich oraz izb rolniczych działających w okręgu, z którego zostałem wybrany do Sejmu.  Bardzo ważna okazała się m.in. interpelacja w sprawie trudnej sytuacji związanej z afrykańskim pomorem świń, w której swoje uwagi zgłaszali hodowcy trzody chlewnej z okolicznych powiatów. Z tą sprawą łączyła się również interpelacja skierowana do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi dotycząca obaw hodowców i samorządowców o spadek znaczenia produkcji trzody chlewnej w Wielkopolsce.

- Czego dotyczyły inne interpelacje, nie związane z rolnictwem i walką z ASF?- Ważnym tematem, którym zainteresowałem Ministerstwo Infrastruktury, jest potrzeba usprawnienia pracy organów administracji publicznej w zakresie rejestracji pojazdów i wydawania praw jazdy. Na tę interpelację nie otrzymałem jeszcze odpowiedzi. Bardzo istotne sprawy sygnalizowałem w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej – na przykład propozycję rozszerzenia katalogu zwolnień z odpłatności za pobyt w domach pomocy społecznej, a także w sprawie zmiany wykazu prac w szczególnych warunkach uprawniających do korzystania z prawa do wcześniejszej emerytury. Z kolei ośrodki pomocy społecznej zgłosiły do mojego biura poselskiego w Gostyniu uwagi dotyczące odpłatności za usługi świadczone w środowiskowych domach samopomocy, które również przekazałem do właściwego resortu.

- Mimo obowiązków w Warszawie, jest pan dość często obecny w swoim okręgu wyborczym. W minionych miesiącach okazją do tego było wręczanie promes dofinansowania ze środków rządowych, czy to dla ochotniczych straży pożarnych, czy dla samorządów w ramach Polskiego Ładu.- Kalisko-leszczyński okręg wyborczy to w pewnym sensie mój macierzysty teren, a bycie parlamentarzystą to służba dla obywateli, którzy obdarzyli mnie swoim zaufaniem. To nie tylko dyżury poselskie, ale również spotkania z samorządowcami oraz wsłuchiwanie się w potrzeby mieszkańców gmin i powiatów. Dla przykładu, dzięki spotkaniom w jednostkach OSP jeszcze bardziej uzmysłowiłem sobie jak ważne jest to, aby miały one profesjonalny sprzęt do ratowania mienia i życia. Długie, trwające nawet do późnych godzin wieczornych spotkania z  druhnami i druhami oraz prezesami jednostek OSP w moim okręgu zaowocowały licznymi promesami z rządowego wsparcia. Na przykład z programu Mały Strażak, z którego pomoc finansowa udzielana jest na zakup wyposażenia dla młodych strażaków ochotników, czy na zakupy dużych i średnich wozów ratowniczo- gaśniczych dla poszczególnych gmin. W 2021 roku gościłem w wielu strażnicach OSP w powiecie gostyńskim, rawickim, kościańskim i leszczyńskim.  Na tych spotkaniach nie tylko ja, ale także inni uczestnicy podkreślali, jak istotne jest wsparcie finansowe rządu Prawa i Sprawiedliwości dla strażaków ochotników.

- W Kancelarii Premiera jest pan Pełnomocnikiem Rządu ds. Polonii i Polaków za granicą. Na czym polega ta funkcja?- Jestem odpowiedzialny za środowiska polskie za granicą, upowszechnianie wśród rodaków polskiego dziedzictwa narodowego, pielęgnowanie języka polskiego, tradycji i kultury. Ponadto nawiązuję lub podtrzymuję współpracę ze środowiskami polonijnymi, organizacjami zrzeszającymi Polaków w innych krajach, instytucjami i osobami wyrażającymi wolę wspierania Polaków żyjących za granicą. To liczne działania, w których pomagają mi pracownicy mojego gabinetu.

- Jako Wielkopolanie jesteśmy dumni z przyjęcia przez Sejm ustawy zgłoszonej przez prezydenta RP ustanawiającej nowe święto państwowe – Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. Po raz pierwszy obchodziliśmy je 27 grudnia minionego roku. Jakie odczucia towarzyszą panu w związku z tym doniosłym wydarzeniem i jak pan obchodził to święto?- Myślę, że ustanowienie tego święta  państwowego przepełnia dumą nie tylko Wielkopolan, ale wszystkich Polaków, dla których ogromne znaczenie miały i mają takie wartości jak walka o niepodległość, patriotyzm, tożsamość narodowa, polskie obyczaje, tradycje, symbole i inne, utrwalone społecznie idee i cechy – to wszystko z czym się identyfikujemy i uważamy za ważne jako naród. Ja sam uczciłem Narodowy Dzień Zwycięstwa Powstania Wielkopolskiego właśnie w Wielkopolsce, w regionie leszczyńskim, uczestnicząc wraz z lokalnymi władzami i wieloma mieszkańcami w uroczystościach patriotycznych w Lesznie, Osiecznej i Kościanie. Podczas tych historycznych obchodów święta wszyscy mieliśmy poczucie dumy jako Wielkopolanie i Polacy.

- Dziękując za rozmowę mam nadzieję, że kolejne lata pana pracy parlamentarnej przyniosą nie mniej efektów niż te minione.- Ja również dziękuję za rozmowę. Pozdrawiam wszystkich czytelników życząc im w 2022 roku dużo zdrowia i pomyślności.