Nieźle to sobie wykombinowali. System działania był zawsze taki sam. Wchodzili do sklepu...

W ręce gostyńskich kryminalnych wpadło dwóch mężczyzn, mieszkańców gminy Komorniki, którzy na „gościnnych występach” obrabowali kilka lokalnych marketów. Ich łupem padł głównie drogi alkohol. Teraz grozi im do 5 lat odsiadki.

Pod koniec stycznia br. na terenie powiatu gostyńskiego doszło do kilku kradzieży alkoholu w marketach. Sprawcy działali sprytnie i byli dobrze przygotowani.

- Jak ustalili policjanci Wydziału Kryminalnego sprawcy wybierali drogie alkohole, które początkowo wkładali do koszyka sklepowego. Będąc w ustronnym miejscu marketu, butelki z trunkiem umieszczali w torbach ukrytych pod odzieżą wierzchnią. Aby nie wzbudzać zainteresowania wśród pracowników sklepu robili drobne zakupy, po czym z łupem pod kurtką opuszczali market. W ten sposób ukradli alkohol z pięciu marketów na terenie powiatu gostyńskiego powodując łączne straty w kwocie ponad 5 tysięcy złotych - informuje  podkom. Monika Curyk z KPP w Gostyniu.

Policjanci dość szybko wpadli na trop złodziei, ustalili ich dane oraz samochód, którym się poruszali. Ustalono też, że za kradzieżami kryje się dwóch obcokrajowców z zamieszkałych w gminie Komorniki.

- Okazało się, że oprócz zdarzeń zaistniałych na terenie powiatu gostyńskiego, ci sami sprawcy dokonali kradzieży alkoholu na terenie Leszna. Wartość strat wyniosła ponad 1 tysiąc złotych. Tą sprawą także zajęli się policjanci z Gostynia – dodaje rzecznik.

Po zebraniu całości materiału dowodowego policjanci przystąpili do zatrzymania sprawców. Jako pierwszy wpadł 39-latek.

- Gostyńscy kryminalni zatrzymali go na gorącym uczynku kradzieży wiertarki w markecie w Komornikach – informuje M. Curyk.

Drugi z mężczyzn, 30-letni obcokrajowiec został zatrzymany w miejscu zamieszkania.

Obydwaj spędzili noc w policyjnym areszcie, a następnie usłyszeli zarzuty kradzieży alkoholu na terenie powiatu gostyńskiego oraz leszczyńskiego, na łączną kwotę ponad 6 tysięcy złotych.

- Mężczyźni przyznali się do winy. Obcokrajowcami zajmie się sąd.  Grozi im od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia rzecznik.

[ALERT]1707728847025[/ALERT]