Niebezpieczny pożar w zakładzie stolarskim w Poniecu. Ogień pojawił się w kotłowni i w porę został zauważony. Strażacy po kilku minutach od zgłoszenia pojawili się na miejscu i jednym prądem wody ugasili pożar.
Pożar w zakładzie stolarskim przy ul. Krobskiej w Poniecu zauważono około godz. 8:30. Na miejsce skierowano zastępy JRG Gostyń i OSP Poniec.
- Po dojeździe okazało się, że do pożaru doszło w pomieszczeniach kotłowni - przy piecu opałowo-węglowym - mówi kpt. Łukasz Hajduk, dyżurny operacyjny KP PSP Gostyń i oficer prasowy jednostki. - Zapaliła się otulina kanałów wentylacyjno - grzewczych - dodaje.
Strażacy przy pomocy jednego prądu wody ugasili ogień i oddymili pomieszczenia. Na tym działania zakończono. Pożar nie spowodował strat materialnych.
[ALERT]1701961848709[/ALERT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Stało się! Ministerstwo zrywa umowę na rozbudowę ZOL-u
Chcieliście wyd... Freda?Fred wyd... Was!!! Koniec kropka, jeśli ktokolwiek z rządzących na poziomie lokalnym zaufał obecnemu rządowi centralnemu to musi się udać do szpitala w Kościanie tego od głowy!!! I tak to się kończy trzeba się uśmiechać 👍👍👍
Norma
00:56, 2025-07-19
Stało się! Ministerstwo zrywa umowę na rozbudowę ZOL-u
Starostwo to nie starostwo tylko dziadostwo🤠
ppp
23:30, 2025-07-18
Przeżyła koszmar podczas spaceru z psem po Brzeziu
Mieszkam na Brzeziu odkąd się urodziłam i każdy zawsze wiedział że tam brama otwarta jest zawsze i pies wybiega, nawet na noc go zawsze wypuszczali żeby sobie pobiegał więc śmieszne jest tłumaczenie że pies uciekł bo furtka była otwarta 😂 dobrze że nie doszło do jeszcze większej tragedii ‼️‼️‼️
Mieszkanka brzezia
23:24, 2025-07-18
Przeżyła koszmar podczas spaceru z psem po Brzeziu
U weterynarza w kojcu siedzi ratlerek i wilczur. Wilczur się pyta - za co tu jesteś? - a, spałem sobie spokojnie na posesji u mojego pana, a za płotem jakiś chuligan rzucał we mnie kamieniami, to się zezłościłem i przeskoczyłem przez ogrodzenie i rzuciłem mu się do szyli i go pogryzłem. - no i co teraz? - no jak to co, za pogryzienie teraz mnie uśpią. A ty za co tu jesteś? - a ja jestem za to, bo mój pan wyjechał, a pani na dworze rozwieszała pranie, nachyliła się, taka *%#)!& a mi stanął i jak rzuciłem się na nią od tyłu... - no i co, też do uśpienia? - nie, do obcięcia pazurów 🤣🤣🤣
Dowcip
23:10, 2025-07-18
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz