Kolejny w ostatnich dniach pożar na ul. Willowej w Gostyniu. Ogień pojawił się na innej posesji, ale znów w kotłowni. Właściciel sam zdołał opanować sytuację jeszcze przed przybyciem strażaków i uległ poparzeniom, na szczęście obrażenia nie były poważne.
Około godz. 15:30 dwa zastępy JRG Gostyń zostały skierowane do pożaru kotłowni przy ul. Willowej w Gostyniu.
- Po przyjeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że właściciel budynku sam ugasił pożar - mówi asp. sztab. Krzysztof Kasprzyk z PSP Gostyń, kierujący działaniami. - Ratownicy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i przewietrzyli pomieszczenia oraz udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy właścicielowi (57l.), który uległ delikatnym poparzeniom - dodaje dowódca akcji.
Przyczyną pojawienia się ognia było najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej. Spaliła się instalacja, odymieniu uległa elewacja budynku a nadpaleniu drzwi wejściowe do kotłowni. Straty związane z pożarem wstępnie oszacowano na około 10 tys. zł.
Dodajmy, że to kolejny pożar przy ul. Willowej w ostatnich dniach. W miniony piątek, kilka posesji dalej w wyniku wypadnięcia żaru z pieca, również doszło do pożaru w kotłowni.
Foto: Gostyn24
[ZT]63238[/ZT]
[ALERT]1700493891838[/ALERT]
0
0
0
0
0
0
O 17:08, 20.11.2023
Z komina dymi a instalacje?
mrrr17:14, 20.11.2023
ja tak powiem krótko wysłać po wilowej kontrole niech sie tam przejdą po chałupach
111119:08, 20.11.2023
Baton nie denerwyj sie to co pisza nie kturzy robia.to specjalnie to oni powinni sie leczyc na nogi bo na głowe juz za puzno
Rafi 19:36, 20.11.2023
Spójrz w lustro, i co widzisz???
Do 111119:43, 20.11.2023
Jezus Maria człowieku ORTOGRAFIA!!!!!!no bój się Boga
Jak nie potrafisz pisać to tego nie rób bo się kompromitujesz
ABC07:49, 21.11.2023
E tam takie rudery i kominy, podczas okupacji to były kominy żydzi do dzisiaj wspominają te czasy i filmy na dużym ekranie są, i jak długo żyją w Warszawie podobno po 180 lat, udowodnione jest Wyrokami sądowymi.
11 8
Łeb se skontroluj
9 2
Masz rację i to nie tylko na ulicę Willową skontrolować. Straż Miejska miałaby co robić, zarobiłaby na swe utrzymanie niemałe pieniądze, nakładając mandaty za bałagan i syf w pomieszczeniach piwnicznych i gospodarczych.