I po obiedzie... Pojawił się dym, czuć było zapach spalenizny. Wezwano strażaków

Nie zje niedzielnego obiadu pewien mieszkaniec Gostynia. Mężczyzna zostawił na kuchence garnek z potrawą i najprawdopodobniej zasnął. W budynku pojawiło się spore zadymienie, dlatego na miejsce wezwano strażaków.  

Dwa zastępy straży pożarnej skierowano dziś tuż przed południem do kamienicy zlokalizowanej na skrzyżowaniu ulic - Poznańskiej i Podleśnej w Gostyniu. Miało tam dojść do pożaru. W budynku wyczuwalny był zapach spalenizny, a z jednego z mieszkań wydobywał się dym.

- Zostaliśmy zadysponowani do pożaru mieszkania. Po dojeździe na miejsce okazało się, że właściciel zostawił garnek na gazie i najprawdopodobniej  mógł zasnąć - mówił kpt. Wojciech Wybierała z KP PSP Gostyń, kierujący działaniami.

Strażacy wynieśli z mieszkania spalony garnek i przewietrzyli obiekt. Na tym działania zakończono.

[ALERT]1700392786901[/ALERT]