Tylko twego bąka podczas jazdy.

Wszyscy jakoś widzą bez problemu, wątpię że winne były barierki, jak jest ograniczona widoczność to co wjeżdżasz na pałe?

Straż pożarna jest dobra! Ratownicy medyczni również zasługują na ogromny szacunek choć są niedofinansowani. Problem zaczyna się gdy dotrze się do szpitala.. wtedy jest kiepsko. Nawet SORu nie ma. Zaczyna się szukanie lekarza który może będzie, może nie. Nawet nie chce myśleć co by było gdyby był wypadek autokaru i 30 rannych. Albo w zakładzie pracy gdzieś z podobną liczbą. A szkoleń PPP dla ludzi nie ma.

W tym miejscu nie powinno być barierek które skutecznie ograniczają widoczność.

i kilku policjantów ! wtedy włączają szumacherki myślenie

idiota

O czym ty piszesz jaki Grabonóg?

Wystarczy zatrzymać auto w odpowiednim miejscu, pomiędzy pasami dla pieszych a linią ciągłą (oznaczającą stop), pod asfaltem jest czujnik połączony z sygnalizacją, wychwytujący czy jest jakiś pojazd. Tak samo jest przy wyjeździe z parkingu przy cmentarzu. Pozdrawiam

Jak wyjeżdżasz od strony Grabonogu nie masz przejścia dla pieszych. Przejście dla pieszych jest ale na ulicy JPII. A tu nie raz robi się korek kilometrowy bo światła się nie zmieniają. Czujnik tam jest najwyraźniej źle ustawiony bo nie ściąga nawet większych aut. I tego też nikt nie widzi. Zaświeca się ludziom na JP czerwone i powinno zaświecić się zielone dla wyjazdu z Grabonogu a niejednokrotnie jest tak , że po tym jak zaświeci się dla kierowców na JP czerwone i od razu znowu mają zielone bo tych od strony Grabonogu nie wypuszcza.

Ty się chlopie lecz na nogi na głowę za późno

jaki analfabeta.