Wszyscy trzej początkowo mieli usłyszeć zarzut kradzieży roweru, jednak podczas przesłuchania najwyraźniej ruszyło ich sumienie...

Początkowo mieli usłyszeć zarzut kradzieży, jednak podczas przesłuchania najwyraźniej ruszyło ich sumienie... Przyznali się policjantom do kradzieży nie jednego a trzech rowerów. Funkcjonariusze ustalają do kogo należały.    

W miniony piątek policjanci z Posterunku Policji w Borku Wlkp. wspólnie z funkcjonariuszami Wydziału Kryminalnego z Gostynia przesłuchali trzech młodych mężczyzn, którzy razem mieli ukraść rower. - Dwóch 17-latków i 20-letni mieszkaniec gminy Borek Wlkp. w nocy z 7 na 8 listopada dokonali kradzieży roweru o wartości 1000 złotych spod jednego z bloków w Karolewie. Usłyszeli zarzuty i przyznali się - mówi asp. sztab. Monika Curyk, zastępca rzecznika KPP w Gostyniu.

I na tym pewnie sprawa by się zakończyła, gdyby nie fakt, że podczas przesłuchania złodziei najwyraźniej ruszyło sumienie. Przyznali się do kradzieży nie jednego, ale trzech rowerów - Wyjaśnili, że dokonali kradzieży nie jednego a trzech rowerów - mówi asp. sztab. Monika Curyk, zastępca rzecznika KPP Gostyń.

Okazało się, że kiedy jechali nimi w kierunku pobliskich garaży, zwrócił na nich uwagę pewien kierowca. - Przestraszyli się i porzucili łupy za garażami w Karolewie - podsumowuje zastępca rzecznika gostyńskiej komendy.

Mężczyznom grozi do 5 lat pozbawienia wolności wolności. Policjanci ustalają właścicieli rowerów i wartość skradzionego mienia.

[ALERT]1605540387196[/ALERT]