A skąd wiadomo że nie włączył kierunkowskazu

Szczęście w nieszczęściu, że skończyło się tylko w ten sposób. Zauważcie - leciutki Matiz wpadł wprost pod rozpędzoną ciężarówkę z naczepą. Uważam, że nie spojrzenie w lusterka przed manewrem skrętu w lewo i niewłączenie kierunkowskazu nie powinny być traktowane jako "zagapienie się", ale jako braki w fundamentalnej wiedzy i nawykach dotyczących poruszania się pojazdami w ruchu drogowym. W związku z tym kierowca powinien zostać pozbawiony prawa jazdy i przejść ponownie kurs i egzamin.

Nietrudno sobie wyobrazić sytuację, kiedy to kierowca ciężarówki odruchowo odbiłby na chodnik w celu unikciecia kolizji z Matizem, a w tym miejscu szedłby właśnie wtedy człowiek...

Chłopcy z Almaru nawywijali?

a on dziś był w conver paper

I mechedes pojedzie dalej a Matiz na żyletki xdd

Ale się pospieszył był by szybciej o 2 minuty
Kierowca ciężarówki a mózg ptasi.
Testy psychologiczne trzeba zrobić ponownie.

Tir wyprzedzał na Poznańskiej. No tak jechali 50/h, ale szofer uznał, że ich wyprzedzi. Rutyna czy brak doświadczenia u kierowcy Tira? I co na tej ulicy chciał kilka aut na raz wyprzedzić? To jest teren zabudowany to jasnej anielki a nie autostrada. Obaj mają nad czym pomyśleć.

To znów się Mariusz zdenerwuje...

Kierowcy pewnie tacho się kończyło, pauzę weekendową by musiał wykręcić w mieście, a tacho 'rzecz święta' 😃

Panie komendancie Gorynia,może zajmie się Pan ta sprawą.
Dlaczego kierowca ciężarówki nie dostał mandatu , tak jakby dostał każdy inny kierowca za nie utrzymanie nieprzepisowej i bezpiecznej odległości od pojazdu poprzedzanego?
Czyżby szef firmy ( jego kierowcy) był tak łaskawie traktowany przez policję jak nikt inny?
Wyjaśni Pan tą sprawę?
Przepisy mówią wyraźnie że trzeba utrzymywać taką odległość od poprzedzającego pojazdu żeby móc w każdej sytuacji nad nim zapanować. Teraz należy się przyglądać drogówce czy tak łaskawa będzie dla innych kierowców w podobnej sytuacji.

Co na to tachograf? Aby wyprzedzać musiał mieć na liczniku + 15-20km/h więcej od samochodów które wyprzedzał.

Na pewno matiz uprzedził że skręca w lewo..... Przecież najpierw odbił w prawo..... Tak się w Gostyniu jeździ..... A już skręt w lewo stojąc przy prawym krawężniku zamiast przy osi jezdni to już jest norma.....i wszyscy muszą za takim stać i czekać jak skręci bo go nie możesz ominąć...... 👎👎👎😎

W Gostyniu i okolicy prawie wszyscy kierowcy włączają kierunkowskaz w chwili skręcania, kiedy wszyscy już widzą. że skręcają. Nagminnie zapominają, że kierunkowskaz jest do sygnalizowania zamiaru skrętu. A wina kierowcy Matiza dlatego, że nie upewnił się, że może ten manewr bezpiecznie wykonać. Kiedyś taka sytuacja miała miejsce w Piaskach przy meblowym i też winny był ten, co skręcał.

A może facetowi z matiza życie nie mile... 😁🤣Jak można nie slyczec ciężarówki? Pewnie wczorajszy był

Kierowca matiza niedawno odebrał prawko ciekawe kto mu je dał?

Po uszkodzeniach wyraźnie widać że ciężarówka wyprzedzała wolno zwolnić na drodze bez kierunkowskazu
ale skręcać bez kierunkowskazu nie i widać to po uszkodzeniach i co ma wspólnego z tym komendat w tej sytuacji są tylko lekkie wgniecenia bez obrażeń gdyby to było ponad 50 km to z osobówki by nie żył i musiała być prawidłowa reakcja bo tylko lekkie uszkodzenia.

Sciana i 70 km na h proszę zobaczyć efekt było 50 km i reakcja nowy sprawny serwisowa ny sprzęt i zatrzymanie natychmiast i co komendant, a ten co na przejściu dla pieszych 150 km na h rozframenktował człowieka i zatrzymał się na rondzie i jest to dla niego tragedią i dostał rok w zawiasach i zatrzymano mu tylko kategorie B jeśli posiadał wyższe ten zabojca jest nadal na drogach właśnie takim autem.
Gdyby on był za kierownicą ciężarówki i chyba jest to były by tam szczątki auta i kierowcy a to auto zatrzymało by się obok składnicy materiałów budowlanych i o to należy tego komendanta zapytać dla kogo jest tragedia dla zabójcy czy dla rodziny ofiary ale jak on ma mózg józefa i znafcy kotów i reklamy budyniu i długopisów i tego od rewiracji to należy mu wybaczyć i wspólczóc .