Młody mężczyzna został poszkodowany w wypadku drogowym , do jakiego doszło na terenie gminy Borek Wlkp. Samochód, którym kierował uderzył w drzewo i zaczął się palić. Z pomocą ruszyli przejeżdżający obok kierowcy. Wyciągnęli kierowcę z auta i podręcznymi gaśnicami podjęli próbę gaszenia. Chwilę później na miejscu pojawiły się służby ratunkowe.
Do zdarzenia doszło około godz. 8:30 na prostym odcinku drogi Studzianna - Koszkowo. Samochód marki Seat Ibiza uderzył w przydrożne z drzewo a spod maski zaczął wydobywać się dym. Na pomoc 20-letniemu kierowcy z powiatu kościańskiego ruszyli przejeżdżający ta drogą kierowcy. - Zatrzymałem samochód i widziałem już płomienie w silniku. Podbiegłem i zobaczyłem, że jeszcze kierowca jest za kierownicą, rzuciłem gaśnicę i go wyciągnąłem. Kolejna osoba się zatrzymała, chwyciła gaśnicę i zaczęła gasić. - mówi mężczyzna, który jako pierwszy ruszył z pomocą, lecz nie widział samego momentu zdarzenia. - Chłopak był jeszcze przytomny, wszystko rozumiał, miał siłę w nogach żeby odepchnąć się spod kierownicy. - dodaje nasz rozmówca
Chwilę później na miejscu były już służby ratunkowe - karetka pogotowia i zastępy straży pożarnej z Gostynia oraz Borku Wlkp. Decyzją Zespołu Ratownictwa Medycznego, młodego mężczyznę przewieziono do szpitala w Śremie. W momencie, kiedy udzielano mu pomocy strażacy gasili auto. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia.
[ALERT]1596961121273[/ALERT]
Właściciel firmy podejrzany o usiłowanie zabójstwa...
Część komentarzy nigdy nie zawodzi. Wysyp odważnych internetowych stulejarzy na pełnej ...
Egon
05:46, 2025-11-04
Właściciel firmy podejrzany o usiłowanie zabójstwa...
Coś tu nie gra gość obeznany w prawie strzela na oślep raczej mało prawdopodobne
Temida
00:48, 2025-11-04
Przez 50 lat służył ludziom. Mija pierwsza rocznica śmi
Fascynujące
obywatel
00:45, 2025-11-04
Ten raport nie zostawia złudzeń. Ludzie coraz częściej
Niby nie chodzą do kościoła, a wiedzą jakie kazania są. Co za bzdury przekazywane sobie z ust, do ust. Skąd wy niby tą politykę w kościele bierzecie? Nie wiem, nie chodzę, nie słyszę, ale się wypowiem. Brak słów. Jeśli chodzi np. o kościół na Świętej Górze, to obojętnie, na którą godzinę w niedziele by ktoś nie poszedł, to podczas mszy jest pełny kościół - a jest on przecież spory. Więc skąd info, że ludzie nie uczestniczą w mszach? Źródło? "Bo tak mówią, to tak jest".
..
23:50, 2025-11-03
1 2
Na początku XVIII wieku wykonano ostatni wyrok na czarownicy trwało to IV wieki,
mój dziadek urodził się w XVIII wieku, świadkami były 14 letnie dzieci rozpoznawały czarownice, podczas orzekania sędziowie dopytywali dzieci co wtedy robiły anioły skoro tam były, na końcu te dzieci powieszono.Aktualnie byłem świadkiem mandatu w Holandi 1600 euro, patrol policji słyszał tekst od polskiego murarza kierowany pod adresem super dziewczyny coś takiego że on za stary nie dałby rady. Za smutne lub krnąbrne zachowanie dzieci, rodziców czeka sąd rodzinny i kuratela. I nie raz odnoszę wrażenie że chociaż XVIII wiek rozpoczął się ponad 200 lat temu, to pomimo że wizualnie świat się zmienił i jest niby cywilizacja, to ogromny procent społeczeństwa żyje i myśli i zachowuje się jak w XVII wieku, ta dociekliwość te pytania i wiara przypomina dokładnie to ze sa zabierane na łaki przez czarownice do domu diabła i tam u niego w jednym pokoju przebywają anioły i przed skazaniem czarownicy sędziowie zdecydowanie pytali dzieci co wtedy robiły anioły jak je gwałcono.
1 0
Kolego xxx mam nadzieje ze ci jeszcze pomoga w zyciu odpowiedni ludzie bo ewidentnie potrzebujesz tej pomocy
1 2
A według mnie to podglądały, do tamtego okresu to ledwie trzy pokolenia bo ojciec
urodził sie na poczatku XIX wieku a dziadek chyba w drugiej połowie XVIII wieku, gdzie ledwie kilka dziesiąt może 40 lat spalono ostani raz czarownice było to chyba 1820 r. I gdyby słyszeć wywody Benedykta to jest z nim znaczniej w odmianach ta trzecia źle bardzo źle bardzo bardzo źle.
1 0
Komuś się pomyliło z tematami pisz na temat