Ogień strawił część dobytku kilkuosobowej rodziny z Gumienic w gminie Pogorzela. Pożar wybuchł w jednym z pokoi, prawdopodobnie od zwarcia w telewizorze. W tym czasie w domu była trójka nastolatków, w tym niepełnosprawny chłopak, którego z mieszkania w porę wyprowadziła siostra.

Informację o pożarze w domu jednorodzinnym w Gumienicach, gmina Pogorzela gostyńscy strażacy otrzymali około godz. 16:30. Na miejsce natychmiast wysłano kilka zastępów. - Pierwsze były zastępy OSP Pogorzela, które bardzo sprawnie zadziałały. Ochotnicy podali jeden prąd wody przez okno do płonącego pomieszczenia, odłączyli energie elektryczną w budynku. Doprowadzili do ugaszenia pożaru - mówi asp. sztab. Przemysław Janicki, dowódca KP PSP Gostyń. Przed przybyciem z domu zdążyła ewakuować się trójka nastoletniego rodzeństwa. - Iwonka kąpała się. Kiedy wróciła do pokoju poczuła dym. Zdążyła szybko wyprowadzić Tomusia, który jest niepełnosprawny i prawdopodobnie oglądał telewizor...Chyba ona zadzwoniła po pomoc - relacjonuje mama nastolatków. - Nas w tym czasie nie było, wracaliśmy z Pogorzeli - dodaje mąż kobiety. - Jeszcze nie byłam w środku, jak przyjechaliśmy dymiło się z okien...Straszny widok. Wszystkim zajmuje się mąż - mówiła zdenerwowana kobieta. 

Ogień strawił pokój o powierzchni około 30 metrów kwadratowych. Spłonęło wyposażenie, meble i telewizor, od którego najprawdopodobniej zaczął się pożar. Reszta pomieszczeń nie ucierpiała, została oddymiona. - To pomieszczenie, którego uległo spaleniu,  jak również instalacja elektryczna musi być wyremontowana. Zaleciliśmy, aby mieszkańcy tej nocy jeszcze nie spali w budynku dla własnego bezpieczeństwa - mówi asp. sztab. Przemysław Janicki z KP PSP Gostyń. Mieszkańcy prawdopodobnie najbliższą noc spędzą u znajomych. Burmistrz Pogorzeli Piotr Curyk, który pojawił się na miejscu zapewniał, że rodzina otrzyma pomoc i może nocować w pobliskiej agroturystyce. Na razie trudno określić jakie straty wyrządził pożar. Wstępnie to kwota kilkudziesięciu tysięcy złotych.