- Ktoś strzelał do kota na drzewie, teraz ten kot wisi na drzewie, a facet z wiatrówką zniknął w pobliskich zabudowaniach - telefon z taką informacją otrzymaliśmy dziś od jednego z czytelników. Pojechaliśmy we wskazane miejsce, gdzie zastaliśmy czytelnika, który zaalarmował naszą redakcję. Patrol policji, który pojawił się na miejscu dotarł do mężczyzny, który miał strzelać z wiatrówki
0 0
Wsadzić do *%#)!& g**ja, ale najpierw też w takiej samej pozie wepchnąć na drzewo na kilka dni.