- My chcemy żyć! My tu mieszkamy! - mówili mieszkańcy dwóch podboreckich wsi. "Walczą" ze smrodem i ogromną inwestycją, która prowadzona jest w rejonie ich miejscowości. Jak się okazuje ogromna budowla, która według niepotwierdzonych na razie informacji powstaje pod hodowlę nawet kilkunastu tysięcy sztuk bydła, nie powinna mieć w ogóle miejsca. Według nadzoru budowlanego inwestycja jest nielegalna. Ręce rozkłada również Gmina. Urzędnicy i burmistrz byli przekonani, że w tym miejscu powstają wiaty pod maszyny rolnicze. Wydali nawet pozwolenia w tej sprawie
Życie 18:09, 08.09.2022
W byciu bogaczem jest tylko jedna wada..... sucho w gardle od plucia na biedaków
Drajwer 17:06, 09.09.2022
Ludzie poprostu zazdroszczą takiej inwestycji. Mogą protestować ale roboty tak nie zaczymią. A teraz ludzia śmierdzi odrazu jak by z miasta byli
uuu12:48, 10.09.2022
a co śmierdzi z fermy bydła? kiszonka, pasza i obornik o sto razy mniej śmierdzący niż z ferm drobiu i trzody chlewnej
2 0
Poziom komentarza świadczy o jego autorze. Oceniamy protestujących jako biedaków po czym?