W piątkowe popołudnie (23 lutego) w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy Gostyń odbyło się spotkanie autorskie z Rafałem Nawrockim, rodowitym gostynianinem, który opowiedział o swojej najnowszej książce pt. „Omnifagus”.
W piątek, 23 lutego odbyła się gostyńska premiera książki Rafała Nawrockiego. Spotkanie autorskie, podczas którego nieco bliżej poznaliśmy zbiór przerażających opowiadań „Omnifagus” poprowadzili siostra pisarza - Małgorzata Nawrocka-Żarnecka oraz dyrektor biblioteki Przemysław Pawlak.
Jak zdradził sam autor, „Omnifagus” to zbiór opowiadań, spiętych główną historią: ogromnego, śliskiego potwora, żyjącego w kanałach i ciekach miejskich oraz pożerającego opowieści.
- Gdy siadałem do pisania tej książki, to zastanawiałem się, jakiego upiora w fantastyce jeszcze nie było. Bo dobrze mieć własnego potwora. I tak powstał „Omnifagus”, który pożera powieści i sam też jest powieścią – wyjaśnia autor, który zafascynowany jest powieściami grozy i angielską ghost story.
Jeden z uczestników spotkania, który miał już okazję przeczytać wspomnianą pozycję, tak ją podsumował:
- „Omnifagus” z pewnością nie należy do książek, które się czyta i od tak odkłada na półkę. Jest to jedna z tych lektur, które prowokują do myślenia i zostają w głowie na bardzo długi czas.
Rafał Nawrocki na co dzień mieszka w Poznaniu, z żoną Dagą i synem Igorem, ale de facto pochodzi z Gostynia. Tu wraz z rodzicami sprowadził się w wieku 2 lat, ukończył szkołę podstawową nr 4 i Liceum Ogólnokształcące im. Ziemi Gostyńskiej. Okazuje się, że budynek ten częściowo budował jego pradziadek. W 1996 roku wywędrował do Poznania na studia.
[FOTORELACJA]11161[/FOTORELACJA]
Lecz to właśnie Gostyń stał się inspiracją do jego debiutu prozatorskiego pn. „Boczny ołtarz”, który został opublikowany w 2007 roku w „Nowej Fantastyce”. Jak opowiada sam autor, jest to historia grozy osadzona w baroku, opowiadająca o zbereźnym rzeźbiarzu i jego niepokojących posągach, wyjęta po części z klasztoru na Świętej Górze.
Skąd u autora zamiłowanie do fantastyki i powieści grozy?
- Myślę, że miałem wówczas jakieś 8 lat. Nudziłem się i poprosiłem rodziców, by podpowiedzieli mi jakąś książkę do czytania. Mama zaproponowała „Sierotkę Marysię”, ale to nie było to. Natomiast tata dał mi „Opowieści niesamowite” Edgara Allana Poe i to był strzał w 10! Co prawda potem przez jakieś dwa tygodnie miałem problemy z zasypianiem, ale szybko mi przeszło, a miłość do strasznych historii pozostała – wspomina R. Nawrocki.
Rafał Nawrocki inspiracji do swoich opowiadań szuka podczas podróży. Kocha zakamarki Anglii, Szkocji i Irlandii. Ostatnio zaglądał do mniej popularnych zakątków egipskiej Hurghady. Dość często wpada także do rodzinnego Gostynia.
- Tu mam mamę, rodzinę i przyjaciół. Lubię też zaglądać do mojego ulubione Klubu Fantastyki „Kopuła Zapomnienia” – dodaje R. Nawrocki.
[ALERT]1708759370628[/ALERT]
Rany boskie11:32, 24.02.2024
Jak mieszka w Poznaniu to nie wie co się w Gostyniu dzieje i przyjechał tylko kasę tu zarobić. 11:32, 24.02.2024
I ten14:13, 24.02.2024
Do roboty niech się weźmie a nie wymyśla jakieś fanaberie 14:13, 24.02.2024
przepraszam16:34, 25.02.2024
Przepraszam za pierwsze dwa komentarze. To nie mogą być mieszkańcy Gostynia. Serio, tak *%#)!& ludzie nie istnieją! A na poważnie: od czasu neostrady i powszechnego internetu, chamstwo, prostactwo i prymitywizm zaczęło uważać, że jeżeli napisze komentarz, a inny wykształcony inaczej zalajkuje, to stanie się MONDŻEJSZY :). Jak za komuny: liczy się tylko ten co widłami gnój wyrzuca lub łopatą wywija. 16:34, 25.02.2024
do przepraszam18:13, 25.02.2024
Pierwsze dwa komentarze na poziomie gostynska.pl 18:13, 25.02.2024
G10:54, 26.02.2024
0 0
Może sam się weź do roboty, bo jak masz czas na takie *%#)!& komentarze, to chyba nie masz co robić 10:54, 26.02.2024