Zamknij

Dożynki? nie wszędzie było tak miło. Niektóre incydenty, świadczą wyłącznie o braku kultury, psują zabawę i rzutują na opinię o mieszkańcach

13:16, 16.08.2017 MiS
Skomentuj

Długi weekend to idealny czas na zabawę. W wielu miejscowościach naszego powiatu mieszkańcy bawili się do białego rana na imprezach dożynkowych. Nam nie udało się odwiedzić wszystkich, ale tam gdzie byliśmy impreza była przednia, no może z wyjątkiem jednej wioski, gdzie grupa ledwo patrzącej na oczy młodzieży na widok aparatu zaczęła zachowywać się skandalicznie.

Dożynki, to ten moment w roku, na które mieszkańcy wiosek czekają z utęsknieniem. Bawiąc się dziękują za urodzajny rok. Ten okazał się być bardzo dobry, dlatego podczas zabaw nie brakowało dobrego humoru. Wczoraj dożynkowe imprezy odbyły się w kilku sołectwach powiatu gostyńskiego. Nam udało się odwiedzić  Zalesie, Żychlewo, Żytowiecko, Ziółkowo, Rębowo, Podrzecze i Bogusławki.

Zabawom towarzyszyła ładna pogoda, co sprawiło, że na parkietach podobnie jak przed tygodniem pojawiły się prawdziwe tłumy. Pierwszą miejscowością, do której dotarliśmy było Zalesie. Choć godzina była dość późna, zabawa dopiero się rozkręcała. Mieszkańcy spędzali czas głównie na rozmowach. - Jeszcze parkiet będzie "zgrzany" - mówili mieszkańcy. Na pytanie czy wyobrażają sobie sierpień bez dożynek, odpowiedzieli. - Dożynki trzeba organizować z kilku ważnych powodów. Należą się one gospodarzom, którzy podczas żniw ciężko pracowali. Zarówno w dzień, jak i w nocy. Poza tym zabawy tego typu są idealną okazją do integracji mieszkańców - dodał jeden z seniorów. 

W Żychlewie parkiet pękał w szwach. Po raz ósmy mieszkańcy bawili się świetnie do białego rana. Głośno i gwarno robiło się za każdym razem, gdy zespół rozpoczynał kolejne bloki muzyczne. - Dożynkowe przyśpiewki też były - usłyszeliśmy od członków rady sołeckiej. - Najbardziej nas cieszy to, że utrzymujemy tradycję. Na wielu wioskach ona już zanika. Moim zdaniem dożynki to nie tylko zabawa, ale także wszystko co ją poprzedza. Na pewno trzeba tą tradycję pielęgnować, jesteśmy przecież częścią Biskupizny... - mówili mieszkańcy. Do rozmowy włączyła się także grupa młodzieży, którym humory wyjątkowo dopisywały. - Bo Bikupizna zawsze się świetnie bawi!!! Tak się bawi, tak się bawi...Żychlewo!!! - krzyczeli młodzi ludzie.

Podobnie było w Żytowiecku. Kiedy tylko zespół przygrywał, mieszkańcy chętnie wychodzili na parkiet i doskonale się bawili. To co wyróżniało żytowieckie dożynki to nietypowe stoły, zrobione ze słomianych balotów, przykrytych folią - Nowy sposób na integrację - żartowali mieszkańcy. - Trochę nierówno, ale jeszcze nic się nie wylało... - dodali z uśmiechem. 

Równie wesoło było w Rębowie, Podrzeczu i Bogusławkach. W dwóch pierwszych sołectwach mieszkańcy bawili się chyba najlepiej - od najmłodszych aż po najstarszych. Dożynkowe stoły zostały pięknie przystrojone tegorocznymi plonami, a mieszkańcy świętowali do późnych godzin wieczornych. W Rębowie imprezę poprzedził występ artystyczny młodzieży, która skomponowała dożynkowe przyśpiewki, bawiąc publiczność do łez.

Niestety, nie w każdym sołectwie było tak sielsko...W Ziółkowie, o ile część mieszkańców i gości spędzała miło czas na parkiecie, to niewielka grupa osób, będąca w stanie wskazującym na mocne spożycie, na widok aparatu, zaczęła zachowywać się arogancko i napastliwie, co nie podobało się innym uczestnikom zabawy. Niestety tego typu incydenty, świadczą wyłącznie o braku kultury, psują zabawę i rzutują na opinię o mieszkańcach wioski.

(MiS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%