Jeden z pracowników wpadł do głębokiego wykopu. Wezwani na miejsce strażacy za pomocą specjalistycznego sprzętu wyciągnęli poszkodowanego na powierzchnię i ewakuowali do karetki. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.
Kilka minut po godz. 14:00 zastępy straży pożarnej z powiatu gostyńskiego i leszczyńskiego zostały skierowane na pole w okolicach Brylewa, w gminie Krzemieniewo. W miejscu budowy rurociągu jeden z pracowników miał wpaść do głębokiego wykopu, gdzie następnie został przysypany zwałami piasku. - Mężczyzna w wieku około 45 lat spadł z wysokości około 4 metrów. Nie potwierdziły się jednak informacje o tym, że został przysypany - mówił kpt. Damian Gorwa z KP PSP w Lesznie.
Aby wyciągnąć poszkodowanego z wyrobiska, strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu. - Strażacy weszli do wykopu i przygotowali poszkodowanego do transportu na desce ortopedycznej. Przy wykorzystaniu dwóch drabin przestawnych ewakuowaliśmy go do karetki pogotowia - tłumaczył kpt. Damian Gorwa.
Mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Lesznie, gdzie przejdzie specjalistyczne badania. Wiadomo, że był przytomny, ratownikom skarżył się na bóle w różnych częściach ciała.
modry19:15, 14.10.2017
1 0
Został przysypany ale okazało się,że nie został przysypany. 19:15, 14.10.2017