Zamknij

Prezes spółdzielni mieszkaniowej: Na osiedlu Gawrony rządzi zarząd i rada, a ja jestem przedstawicielem zarządu...

15:13, 08.09.2017 Marta Stachowska
Skomentuj

Grażyna Mikołajczak od 11 lat mieszka na jednym z gostyńskich osiedli, gdzie opiekuje się niepełnosprawną córką. Dwa lata temu kobieta postarała się w spółdzielni mieszkaniowej o specjalne oznakowanie miejsca parkingowego przy bloku nr 3. Niestety zarząd na czele z prezesem Andrzejem Adamczakiem postanowił, że teraz miejsca dla niepełnosprawnych będą znajdowały się gdzie indziej - Na osiedlu Gawrony rządzi zarząd i rada, a ja jestem przedstawicielem zarządu – powiedział prezes dziennikarce Gostyn24.

Miejsca parkingowe w całym Gostyniu są na wagę złota. Wszystko dlatego, że jest ich mało, a samochodów z roku na rok przybywa. Ostatnio w całym mieście pojawiły się jaskrawoniebieskie koperty wyznaczające miejsca dla osób niepełnosprawnych. Trzy takie oznakowania powstały też na os. Gawrony. Decyzję o ich lokalizacji miał podjąć zarząd tamtejszej spółdzielni mieszkaniowej. Czy konsultował to z osobami niepełnosprawnymi zamieszkującymi w blokach? Chyba nie, bo efekt jest taki, że przez większość dnia miejsca świecą pustkami...

Przez ostatnie dwa lata Grażyna Mikołajczak parkowała samochód w miejscu przeznaczonym dla osoby niepełnosprawnej, które znajdowało się kilka metrów od klatki schodowej bloku, w którym od 11 lat mieszka razem mężem i niepełnosprawną córką. Gdy zadzwoniła do naszej redakcji, miała łzy w oczach. - Wyjście z domu jest bardzo trudne... - mówi Grażyna Mikołajczak z Gostynia. - Paulina ma 32 lata, to już dorosła kobieta, ale to zawsze będzie nasze dziecko - dodaje. Paulina choruje na stwardnienie guzowate, rzadką chorobę genetyczną. - Nie mówi. Trochę rozumie, jednak każdy dzień potrafi być inny – przekonuje pani Grażyna. - Nie można jej zostawić nawet na chwilę... Nawet na krótką chwilę - wyjaśnia kobieta. - Nie narzekam na swoje życie. Bardzo kocham córkę. Kiedy tylko się urodziła, zrezygnowałam z pracy i poświęciłam tylko jej. Mąż jest zawodowym kierowcą. W domu bywa raz na tydzień lub co dwa tygodnie... - podsumowuje.

Dwa lata temu kobieta złożyła do Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej Gawrony wniosek o wyznaczenie miejsca parkingowego dla osoby niepełnosprawnej jak najbliżej klatki schodowej, gdyż stan zdrowia upośledzonej umysłowo i ruchowo córki znacznie się pogłębił. - Zarząd spółdzielni na posiedzeniu Rady Nadzorczej zgodził się na wyznaczenie tego miejsca, kilka metrów od wejścia do klatki schodowej. Zaznaczono, że nie będzie to miejsce na wyłączność. Uprawnionym do postoju na takim miejscu będzie każda osoba posiadająca ważną kartę parkingową dla osoby niepełnosprawnej. Oczywiście byłam jak najbardziej "za". Wiem przecież, z jakimi problemami borykają się niepełnosprawni - wyjaśnia pani Grażyna.

Gdy pojawiło się oznakowanie pionowe, zaczęło dochodzić do nieprzyjemnych incydentów. - Zdarzało się, że stanęłam autem, żeby wyciągnąć córkę na wózek inwalidzki. Ktoś zaczął mi przyklejać na szybę karteczki o treści "Inni też chcą korzystać z parkingu debilu"... Nikt nigdy wprost mi tego nie powiedział - wspomina pani Grażyna. - Trudno mi się z tym pogodzić. Takie coś potrafi dobić człowieka... - kontynuuje. - Paulina musi dojechać na wózku do samochodu. Wszystko, co nieznane, budzi w niej ogromny strach. Zaraz siada i trudno nad nią zapanować. Wpada w szał... Dlatego nie mogę jej nawet na chwilę spuścić z oka. Ona cały czas musi mnie widzieć... - opowiada pani Grażyna. - Jesteśmy nierozłączne - dodaje z uśmiechem przez łzy.

Informacje, jakie doczytała w mediach, dotyczące nowego sposobu znakowania miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych zmotywowały panią Grażynę, aby pójść do prezesa spółdzielni i dopytać o niebieskie koperty. - Chciałam dopytać, czy taka koperta pojawi się przed blokiem, gdzie mieszkamy... Pomyślałam, że skończą się niedopowiedzenia co do mojego sposobu parkowania - wyjaśnia pani Grażyna.

Początkowo prezes Spółdzielni Andrzej Adamczak miał być na "nie", lecz ostatecznie, jak twierdzi kobieta, przystał na jej prośbę, żeby oznaczyć wyraźnie miejsce, z którego dotąd korzystała. Pani Grażyna była pewna, że wraz z tym skończą się wszelkie złośliwości. Jakież było jej zdziwienie, gdy dwa dni temu na osiedlu zaczęto malować jaskrawoniebieskie koperty - w sumie trzy, na skraju bloku nr 4 i 5 oraz przy placu zabaw. Miejsce, gdzie dotąd parkowała auto, przestało być uprzywilejowane.

Od tego momentu pani Grażyna parkuje tam, gdzie jest wolne miejsce. Przygląda się również jasnoniebieskim kopertom, na których trudno spotkać zaparkowany samochód. - Stoją przeważnie puste, a przed naszym blokiem wykopano znak... Przykro mi, że składałam wniosek i wyznaczono miejsce dla osób niepełnosprawnych dwa lata temu, a dziś zniknęło... Najbliższe miejsce znajduje przy bloku nr 4. Dla nas te kilka metrów dalej, to prawdziwa przepaść... - żali się kobieta. - Sama jestem po operacji... Jestem coraz starsza i jest mi coraz ciężej... Miejsce parkingowe przy wyjściu z klatki schodowej sprawiłoby, że po prostu by mi ulżyło na co dzień - dodaje.

W rozmowie z nami prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Gawrony" był wyraźnie zdenerwowany całą sytuacją. Były momenty, że nawet krzyczał do słuchawki, twierdząc, że nie rozumie żali rodziny Mikołajczaków. - Pani Mikołajczak chciała na mnie wymusić to miejsce - mówił prezes Adamczak. - Kazałem jej wyznaczyć inne miejsce. Ona tego nie zrobiła. Powiedziała, że ja mam to zrobić, a najlepiej, żeby było to miejsce, z którego korzystała do tej pory - wyjaśniał Andrzej Adamczak. - Po spotkaniu z zarządem i przewodniczącym rady uzgodniliśmy, że prośba p. Mikołajczak jest niemożliwa do zrealizowania. Żeby wykonać tam miejsce parkingowe dla osoby niepełnosprawnej, zabieramy w tym momencie dwa zwykłe miejsca do parkowania - stwierdził prezes spółdzielni. Dlaczego?

Rzeczywiście, zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami miejsce dla osób niepełnosprawnych musi mieć szerokość minimum 3,6 m, a więc jest nieco szersze niż takie zwykłe. - Spółdzielnia kierowała się dobrem pani Mikołajczak i dobrem innych lokatorów, dlatego wyznaczono te miejsca, a nie inne. Jest problem z miejscami parkingowymi w nocy i żeby ich nie uszczuplać jeszcze bardziej, p. Mikołajczak ma miejsce 5 metrów dalej. Reszta też chce parkować - tłumaczył decyzję zarządu prezes Andrzej Adamczak. - Pani Mikołajczak robi mi na złość. (...) Jestem obsmarowany od góry do dołu i jeszcze mam za coś odpowiadać - dorzucił i przerwał rozmowę.

Po wysłuchaniu argumentów prezesa Adamczaka trudno się z nimi zgodzić, ponieważ miejsca do parkowania dla osób niepełnosprawnych, które niedawno wyznaczono przed blokiem nr 4 i 5 i obok placu zabaw, zgodnie z przepisami muszą mieć dokładnie taką samą szerokość (3,6 m) jak to, którego nie chciano stworzyć przed blokiem nr 3, gdzie mieszka pani Grażyna. W tej sytuacji trudno mówić o robieniu komuś na złość, a raczej o postawieniu "na swoim". W rozmowie z dziennikarką Gostyn24 prezes Adamczak powiedział wyraźnie: – Na osiedlu Gawrony rządzi zarząd i rada, a ja jestem przedstawicielem zarządu... Co oczywiście wiele wyjaśnia. W całym cywilizowanym świecie osoby niepełnosprawne z uwagi na swoje ograniczenia korzystają z podobnych przywilejów i nikt z tego problemu nie robi. W tym przypadku zabrakło być może wyczucia i odrobiny empatii, która jest ważna w kontaktach z ludźmi potrzebującymi pomocy.

(Marta Stachowska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(33)

sąsiadsąsiad

3 7

Też jestem inwalidą,ale nie rozumiem pani Mikołajczak,która ma dwa kroki dalej puste miejsce parkingowe,zabierając dwa miejsca sąsiadom i jeszcze wielkie pretensje,a prezes to też tylko człowiek,wszystkim się nie dogodzi. 16:27, 08.09.2017

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

XXXXXX

2 5

Słuszna racja ,to jest osiedle ,a nie własna działka.
16:55, 08.09.2017


Mieszkanka GawrobMieszkanka Gawrob

3 1

Dla niektorych dwa kroki to nic takiego, a dla niektorych wielki kłopot. Pomysl nad tym czlowieku, a nie od razu krytykujesz. Jesli chodzi o pana prezesa to rowniez sie przekonalam, ze to czlowiek z ktorym nie idzie nic zalatwic bez krzykow. Ciagle o cos ma pretensje i zawsze jest na "nie". Nie mowiac o kulturze osobistej. A pani Grażyna niech walczy o swoje :-) 17:25, 08.09.2017


inwalida wojennyinwalida wojenny

7 2

No skoro to jest osiedle a nie własna działka to może pogoncie stamtąd panią Grażynę. Przecież jest słaba, ma córkę nepełnosprawną i męża co jeździ żeby na nie zaronić. Po co wam tacy na waszym osiedlu. Słabych trzeba eliminować prawda? jak w przyrodzie. *%#)!& jak słyszę takie *%#)!& to zaraz przypomina mi się hitler i jego pomysły. Może was trzeba wszystkich odstrzelić jak gawrony? Bo rozum to tam chyba niewielu posiada 18:57, 08.09.2017


JaśJaś

3 1

"Sąsiad" ty jesteś inwalidą ale umysłowym a taki ma zdrowe nogi ale łeb do d... co widać po twoim wpisie. Życzę Pani aby oznaczyli dla Pani to poprzednie miejsce a temu co się podpisuje "sąsiad" aby walnął łbem w mur może chociaż trochę klepki mu się przestawią i nie będzie taki złośliwy. 15:50, 09.09.2017


reo

pipipipi

12 1

Ja też jestem, mam chore serce ale spacer to dla mnie lekarstwo więc się przejdę. Ale co ty chłopie porównujesz. Widziałeś kiedyś tę dziewczynę niepełnosprawna próbowałeś dowiedzieć się jak to jest opiekowac się takim dzieckiem? Ty nie jesteś inwalidą, bo każdy niepełnosprawny zrozumie drugiego. Ty jesteś bezdusznym tchórzliwym trolem, któremu nie chce się chodzić 5 m dalej na parking, bo *%#)!& za cieżka. Wstyd panie sasiad wstyd. Nie chcę ci życzyć żebyś miał takie dziecko, ale ciebie kiedyś bozia pokara, za te herezje które wypisujesz 17:05, 08.09.2017

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

BB

1 1

większy wstyd kogoś obrażać 21:15, 08.09.2017


MiliMili

1 0

Dokładnie 23:36, 10.09.2017


Jan58Jan58

12 0

Zabrał jedno miejsce osobie, ktora naprawde go potrzebuje, zrobil wprawdzie
trzy zabierajac przy tym miejsce na 6 samochodow!!!!! ???????????? PARANOJA PANIE PREZESIE!!!! No chyba, ze mamy na Osiedlu tak duzo miejsca do parkowania ???? Zero myslenia. Nieodpowiedni człowiek na nieodpowiednim miejscu!!!! 18:43, 08.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

pani też inwalidkapani też inwalidka

2 7

pani chyba nie zrozumiała co ten pan siąsiad napisał, wiadomo,że to miejsce się należy i ono jest dosłownie kilka kroków dalej. Na innych osiedlach też są niepełnosprawni i mają jeszcze dalej do miejsca dla inwalidów i co też mają biegać po redakcjach że chcą je mieć pod samymi drzwiami.
19:26, 08.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

a a

4 1

Ha ha nie ważne że samochód stoi na miejscu, ale ważne że można komuś naubliżać i po obrażać kogoś bez podstaw to jest w komentarzach najważniejsze. 20:17, 08.09.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

BB

2 0

I tu się zgadzam ludzie są zbyt zawzięci,a hitler i trole są nam na osiedlu niepotrzebni. 21:07, 08.09.2017


Sasiadka Sasiadka

7 0

Ludzie, przeciez tu tak naprawde chodzi o dobro i komfort osoby niepelnosprawnej i jej rodziny. Cala ta sytuacje zrozumie tylko osoba, ktora sama ma taka osobe w domu lub w rodzinie.Jesli tej pani przez 2 lata pasowalo to miejsce i jakos to funkcjonowalo to po co to zmieniac? Nie mozna bylo po prostu namalowac tam niebieskiej koperty i po klopocie? No tak, ale w naszym kraju osobom niepelnosprawnym tylko klody pod nogi. Pan Prezes i jego Rada sama nakrecila na siebie bata. Nie chce obrazac pana Prezesa, bo nie o jego osoba jest tu najwazniejsza, ale sama nie raz mialam z nim problemy. Moze pora sie zastanowic, panie Prezesie, czy to odpowiednie stanowisko dla pana, hmmm? 20:33, 08.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

niepelnosprawna33niepelnosprawna33

9 0

sama jestem osobą niepełnosprawną od kilku lat, mam kłopoty z poruszaniem,dlatego jestem z Panią w tej walce.Niech Pani nie odpuszcza i walczy o swoje!!!
A Pan prezes to chyba bezduszny gość . 20:54, 08.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dariodario

4 0

teraz na Gawronach rządzi Zarząd i jakiś Prezes Adamczak. W latach 90-tych i początkach nowego millenium rządziła na Gawronach konkretna mafia, znana w całym Gostyniu i nie tylko... To były czasy ;-) 21:27, 08.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NowakowaNowakowa

12 1

Spotykam tą Panią z córką czasami w mieście, gdzie również ma kłopot z podjechaniem pod krawężnik wózkiem inwalidzkim. Ludzie, oby więcej w was było człowieczeństwa. Nie wiecie co was czeka. Spójrzcie na bliźniego z empatią i spróbujcie ułatwić mu życie. Dzisiaj widziałam prace w nowelizowanej części plany. Nigdzie, nawet przy pasach dla pieszych, nie ma obniżenia krawężników. Urzędnicy za to mają wizje bardzo krótkowzroczne : " jak ja sobie radzę, to inni powinni też"...tylko trzeba pamiętać, że INNI, bywają INNI np. niepełnosprawni ruchowo. 21:38, 08.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

stach...stach...

12 1

na gawronach teraz rzadzi tylko prezes a pozostali tak zwany zarzad i rada to,, slugusy,, na garnuszku prezesa co prezes wymysli to tak ma byc....... koniec kropka....................... 10:19, 09.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

hhkhhk

6 0

Ten prezes robi co chce tempak trzeba coś z tym zrobić 15:34, 09.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkaniec Osiedla mieszkaniec Osiedla

7 2

Pan Prezes Adamczak nie rozmawia z mieszkańcami na tematy dla nich istotne. Nie konsultuje żadnych dla nas istotnych decyzji . Aroganckie zachowanie i obrażanie się na wszystkich, którzy przedstawiają swoje problemy. Uważam, ze miejsce dla inwalidów oraz osób niepełnosprawnych powinno uwzględniać dogodność w korzystaniu z tego miejsca w szczególności osób, które zamieszkują nasze Osiedle - przecież te miejsca są wyznaczane przede wszystkim dla nich a nie dla spełnienia administracyjnych wymogów. Wystarczy po prostu zrozumienie dla problemów innych. A to przecież nic nie kosztuje 16:48, 09.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SąsiadSąsiad

3 4

W tej sytuacj przyznaję rację Prezesowi i Radzie Nadzorczej. Na tym parkingu jest bardzo ciasno i nie da się utworzyć miejsca parkingowego dla osoby niepełnosprawnej nie likwidując miejsca obok robiąc to zgodnie z przepisami. Ta Pani ma w głębokim "poważaniu" pozostałych lokatorów nie słuchając argumentacji Prezesa. Ma w nosie nas sasiadów. Za zaistniałą sytuację może podziękować ustawodawcy.Chciał dobrze, a wyszło jak zawsze.Wracając do sprawy. Jeśli obok jej miejsca parkingowego byłego stał zaparkowany samochód to i tak musiała wyjechać z parkingu pod klatkę, aby móc córkę ulokować w aucie z wózka. A teraz może bezpośrednio z wózka posadzić córkę do auta nie pozostawiając jej bez opieki bo miejsca ma wystarczająco dużo na parkingu. Chyba takie rozwiązanie jakie zostało zadysponowane powinno bardziej ją cieszyć. Córka ani na chwilę nie pozostaje sama. Nie rozumiem dalszej argumentacji tej Pani również. Z córką wychodzi na spacery dalej, a niżeli na chodnik przy bloku. Na osiedlu są drogi asfaltowe więc przepchnięcie osoby niepełnosprawnej na wózku nie stanowi problemu. Więc, gdzie tu jest problem? Poziom i uszczypliwości zawarte w artykule pominę milczeniem. Dochowując starnności dziennikarskiej mogła Pani używając zwykłej taśmy mierniczej sprawdzić wymiary tego miejsca parkingowego i ocenić czy spełnia obecne wytyczne ustawodawcy. W obecnym czasie każde miejsce parkingowe jest na wagę złota Taki fake news ni jak się ma do stanu faktycznego. 23:00, 09.09.2017

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

miekaniec Osiedlamiekaniec Osiedla

0 0

Proszę o pofatygowanie się na parking miasta Gostyń - to jest blisko Osiedla Gawrony - tam też są niebieską farbą są wytyczone obszary dla niepełnosprawnych. Osiedle Gawrony jest przeznaczone dla mieszkańców - a nie dla odwiedzających lub posiadających kartę inwalidzką. Dlaczego zostały wyznaczone miejsca przy tych blokach ? Takie udogodnienia powinny mieć uzasadnienie - a jak uzasadnić usytuowanie miejsce dla Usług Kosmetycznych ? 23:27, 09.09.2017


SąsiadSąsiad

2 0

do ... mieszkaniec Osiedla.
Na dzień dzisiejszy sposób oznakowania miejsca dla inwalidy i jego wielkość jest określona w ustawie. Miejsce dla inwalidy nie jest przyporządkowane ani do samochodu ani do osoby. Czy to na parkingu miejskim czy osiedlowym. A oznakowanie jest jednolite .Dalsza polemika nie ma sensu. Tak stanowi prawo. Czy nam sie podoba czy nie. 00:05, 10.09.2017


mieszkaniec Osiedla mieszkaniec Osiedla

4 0

Czy w blokach przed , którymi zostały wytyczone miejsca dla inwalidy są tacy ? czy pomaga to w normalnym funkcjonowaniu ? jak trudno zrozumieć tych, którzy nie oczekują wsparcia - a tylko zrozumienia 23:37, 09.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkaniec Osiedlamieszkaniec Osiedla

3 1

dla popierających decyzję Prezesa - jest takie powiedzenie - oddam Tobie moje miejsce parkingowe , a ja oddam Tobie moją chorobę i cierpienie 23:58, 09.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

niepełnosprawnyniepełnosprawny

2 3

Tak to prawda panie prezesie, który się tu wypowiada. Weź sobie to miejsce ale razem z wózkiem inwalidzkim daj komuś bliskiemu na urodziny. Niech ma takie same przywileje. Chłopie ty zwyczajnie nie masz sumienia i tyle. Ludzie niepełnosprawni sa pod ochroną dlatego że są chorzy. Tacy jak pan dbają tylko o własne d... nie mając w sobie empatii. Czy róznią się te miejsca namalowane przez was od tego które miało powstać przy bloku tej pani? niczym bo ustawa mówi ile mają mieć szerokości. Jaka więc różnica czy samochód innego mieszkańca stanie tu czy tam? A może to panu nie chce się szukać miejsca jak pan przyjeżdża do pracy. To wstyd dla pana i całego zarządu. Ciekawe jakby to opisały ogólnopolskie media. Nie ma pan pojęcia co to jest fake news. Pan powinien ze wstydu podać się do dymisji 10:06, 10.09.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

SąsiadSąsiad

1 0

Do... niepełnosprawny
1. Nie jestem Prezesem!
2. Czytanie z zrozmumieniem i proste działania matematyczne są Twoją piętą Achillesową!
3. Powinieneś tego pana Prezesa przeprosić za insynuacje, które wypisujesz! 15:39, 10.09.2017


gigolgigol

4 1

no cóż tak to jest z prezesami i zarządami rzadko robią coś dla ludzi raczej wolą im utrudnić bo czują sie ważni. 10:30, 10.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkaniec gawronmieszkaniec gawron

5 3

Jestem mieszkańcem tego osiedla. Naprawdę nie rozumiem w czym jest problem. Miejsce jest dosłownie 5m dalej, podjechać do stojącego na nim samochodu na wózku inwalidzkim to dużo mniejszy problem niż do poprzedniego, bo nie ma krawężnika ani trawnika, samo miejsce jest dużo szersze i obok nikt nie parkuje. Innymi słowy, łatwiej jest na nim takiej osobie wsiąść do auta. I przy okazji nie zabiera się dwóch normalnych miejsc parkingowych, tak jak napisano w tym pseudoreportażu. O co chodzi w tej aferze? 14:00, 10.09.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz

1 3

Ej panie prezesie, skoro jest tak dobrze, to dlaczego ta pani tak bardzie nie chce by ją uszcześliwiono? Dobrze to może jest dla ciebie. Gdyby tak było dla tej kobiety i jej niepełnosprawnej córki to nie poszłaby z tym do prasy. Skoro miejsce jak piszesz jest dużo szersze to jaki problem żeby tam ustawiły się dwa samochody? Myślenie nie boli. Każdy, kto tak zachowuje się względem niepełnosprawnych powinien się wstydzić. Tych ludzi już pokarało życie, a jak mówią nie życz bliźniemu co tobie niemiłe. Warto się nad tym zastanowić a nie udowadniać na siłę swoją władzę. Bo bycie prezesem nie jest wieczne, a kto wie czy komuś z nas nie przyjdzie kiedyś jeździć na wózku i wtedy co??? Ps. Reportaż to zupełnie inna forma dziennikarska, ale nie będę cie uczył bo pewnie lepiej się znasz na tych sprawach tak jak na podejściu do niepełnosprawnych 14:18, 10.09.2017


mieszkaniec gawronmieszkaniec gawron

5 5

Nie jestem prezesem, ale nawet bym nie chciał patrząc na tę sytuację, z którą musiałbym mieć do czynienia. Proszę tylko spojrzeć na załączone zdjęcia i pomyśleć logicznie, bez emocji, gdzie byłoby wygodniej osobie niepełnosprawnej wsiąść do samochodu. Proszę jeszcze raz spojrzeć na te same zdjęcia i zobaczyć, że wyznaczone miejsce jest dla jednego auta (kogo tu myślenie nie boli?). Mam wrażenie, że osoba, która napisała ten komentarz nawet nie widziała skąd dokąd przeniesiono miejsce. Z całym szacunkiem do osób niepełnosprawnych, ale nikomu tutaj nie dzieje się krzywda. Miejsca są, pod samym nosem, w mojej subiektywnej ocenie dużo lepsze niż wcześniej, więc dalej nie rozumiem całego zamieszania??? 16:06, 10.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GawronikGawronik

5 5

Oczywiście najlepiej upodlić słabą kobietę z chorym dzieckiem i postawić na swoim, żeby pokazać kto tu rządzi. Miejsca dla niepełnosprawnych są dla niepełnosprawnych a nie dla ustawy bo też mieszkam na tym osiedlu i widze jak stoja puste. Współczucie i empatia wynosi się z domu, ale tego chyba blokersi nie rozumieją. Pan prezes woli się boksować ze starszą kobietą niż radzić sobie z problemami. To pokazuje jakim jest człowiekiem. Pozdrawiam 16:22, 10.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Obserwator24Obserwator24

3 1

Osiedle Gawrony to jedna wielka porażka. Zamienił stryjek siekierke na kijek, Złodzieje zostali zastąpieni nieudolnym nieużytym typkiem. 11:29, 11.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

znakznak

2 1

Pan prezes to chyba nie ma serca albo nie zna sytuacji tych pań. Myślę, że oderwał się od rzeczywistości. Pan powinien znać problemy własnych mieszkańców. Żal. 23:36, 11.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%