Gmina Krobia zgodziła się na rozbudowę prywatnego przedszkola Stokrotka w Krobi. Procedury trwały jednak dość długo i właścicielka przyznaje, że nie była w stanie rozpocząć prac w okresie wakacyjnym. Problemem są też liczne zgody potrzebne do adaptacji budynku na drugi oddział. Ostatecznie rozbudowę na razie zawieszono.
Procedury pozwalające na rozbudowę prywatnego przedszkola Rada Miejska w Krobi rozpoczęła już kilka miesięcy temu. Trwały one jednak aż do teraz, bo jak tłumaczą urzędnicy, zmiana planu zagospodarowania działki to nie jest prosta sprawa.
- Do tej pory była tam możliwość prowadzenia działalności usługowej tylko w części budynku zajmowanego przez placówkę. Teraz jest to teren mieszkaniowo-usługowy i cały budynek może być wykorzystany. Konieczne było przeprowadzenie całej procedury planistycznej, mieszkańcy mogli składać wnioski i przez cały lipiec był wyłożony do wglądu - mówi Marcin Krzyżostaniak z krobskiego Urzędu Miasta.
Radni dokonali zmian, ale właścicielka przedszkola przyznaje, że czas zadziałał na jej niekorzyść. - Planowałam od wielu miesięcy adaptację górnej części budynku na cele przedszkolne. Teraz jest tutaj mieszkanie. Bez zmiany planów nie było mowy o adaptacji - mówi Jolanta Skowronek, właścicielka przedszkola.
Remont i powiększenie przedszkola na razie będą jednak musiały poczekać. Problemem niemal nie do przejścia okazują się sprawy proceduralne w przypadku zamiany celu z mieszkaniowego na komercyjny. - Gdy otwierałam przedszkole przed ośmiu laty, realia były inne niż dzisiaj. Teraz potrzebna jest cała masa zgód i odbiorów, i zajmuje to ogromnie dużo czasu. Widząc to tempo, obawiam się, czy będę w stanie przeprowadzić ten remont w czasie kolejnych wakacji – mówi właścicielka. Obecnie niepubliczne przedszkole sprawuje opiekę nad 30 dzieci.
Fot. Facebook Stokrotka
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz