Otwiera bezpłatny hotel... Zaprasza do siebie świnki, króliki i inne zwierzaki

Niecodzienny gest właścicielki sklepu dla zwierząt w Poniecu. Aneta Schöpe deklaruje, że przygarnie na czas wakacji zwierzaki, których właściciele wyjeżdżają na urlop. Pomoc wynika z troski o pupili i ze złych doświadczeń właścicielki sklepu. Darmowy hotel ma jednak swoje ograniczenia.

O przypadkach wyrzucania, podrzucania i opuszczania zwierząt w czasie urlopów słyszymy regularnie. Takie zachowania nie są obce także właścicielce sklepu zoologicznego z Ponieca. Aneta Schöpe miała już do czynienia z przypadkami podrzucania pod drzwi jej sklepu zwierząt. Teraz deklaruje, że chce pomóc tym, którzy jadą na wakacje w miejsce, gdzie nie chcą lub nie mogą zabrać pupila z sobą. – Z taką myślą nosiłam się od dawna. Widzę czasem i czytam, co ludzie robią ze zwierzętami. Nie mogę się z tym pogodzić i stąd taka moja propozycja. Na ile mogę, na ile pozwalają mi warunki w sklepie, gotowa jestem przygarnąć czasowo małe zwierzęta jak świnki, króliki, papugi, rybki czy kanarki. Taki bezpłatny hotel dla zwierząt – mówi Aneta Schöpe.

W tej społecznej działalności są oczywiście ograniczenia. Pani Aneta gotowa jest pomagać w ramach możliwości sklepu. Sama nie mieszka w Poniecu, a we własnym domu ma już sporą gromadę zwierząt, które niekoniecznie będą tolerować nowych lokatorów. – Nie mogę więc przyjmować psów, choć dla nich akurat jest dość sporo komercyjnych hoteli. Mam jednak dwie osoby, które bardzo prosiły o taką możliwość i w przypadku małego psiaka mogę podjąć próbę sprawdzenia, jak czworonogi będą się wzajemnie tolerowały – dodaje Aneta Schöpe.

Właścicielka sklepu ma na co dzień siedem kotów, dwa psy, papugi i konia. Przyznaje, że najbardziej boli ją bezwzględność niektórych „właścicieli” zwierząt. – Zdarzył mi się przypadek podrzucenia na próg sklepu siedmiorga młodych kotków, dopiero po porodzie. Nie miały nawet samodzielnie otwartych oczu. Ktoś mógł poczekać, aż matka odkarmi chociaż małe – przyznaje właścicielka sklepu w Poniecu.