Czyszczą groby, usuwają korzenie i ... Za każdym razem odkrywają coś nowego

W tym miejscu spotykają się niemal w każdy weekend i kamień po kamieniu, gałąź po gałęzi porządkują zapomniany przez wielu okolicznych mieszkańców cmentarz ewangelicki w Gumienicach (gmina Pogorzela).

Zapomnianą na wiele lat ewangelicką nekropolię w Gumienicach ratuje grupa wolontariuszy. Z tygodnia na tydzień udaje im się odkryć coraz więcej nagrobków. O tym ciekawym miejscu wspominaliśmy już na portalu Gostyń24 dwa lata temu. Wówczas o zapomnianej nekropolii opowiadał Jarosław Szulc z Grupy Pozytywnych Detektorystów.

- Od zawsze moim marzeniem było zająć się takim miejscem, bo moim zdaniem historia jaka, by nie była trudna, trzeba ją pielęgnować, żeby przyszłe pokolenia o niej pamiętały. W Pogorzeli też taki cmentarz był, ale nie ma po nim śladu, więc chcemy ten uratować – mówił J. Szulc.

Ewangelicki cmentarz w Gumienicach to ślad po społeczności niemieckiej, a dokładniej po osadnikach olenderskich, którzy zasiedlili okolice Pogorzeli w XVIII wieku. W Gumienicach stworzyli swoją osadę. I tak żyli w sąsiedztwie z Polakami do czasu końca II wojny światowej. Tu rodzili się i umierali. Dlatego też założyli tuż za wsią cmentarz.

Ten natomiast przez ostatnie ponad 70 lat niszczał, coraz bardziej porastał drzewami i krzewami. Aż do momentu, gdy skrawki nagrobków zauważyli członkowie Grupy Pozytywnych Detektorystów, którzy postanowili uporządkować to miejsce. Przy wsparciu wolontariuszy oraz władz gminy Pogorzela robią to do dziś. Formalnie opiekę nad cmentarzem ewangelickim sprawuje Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Pogorzeli. Zaangażowany jest m.in. Damian Płowy.

- Od dwóch lat cały czas czyścimy groby, usuwamy korzenie i śmieci. To jest dosyć duży obszar, który w zasadzie przez 80 lat był zaniedbany. Cały czas wykonujemy podstawowe prace, przy czym widać coraz większe efekty. Można powiedzieć, że zaczynamy panować nad tą przestrzenią i wciąż odrastającą zielenią. Jestem przekonany, że uda nam się jeszcze kilka grobów odsłonić – wspomina D. Płowy.

[FOTORELACJA]11187[/FOTORELACJA]

Wolontariusze, którymi są członkowie lokalnych stowarzyszeń, ale też mieszkańcy i pasjonaci historii przewidują, że przed nimi jeszcze dwa-trzy lata pracy, by to miejsce doprowadzić do dobrego stanu. Rewolucji nie będzie, ale z pewnością to miejsce znów nabierze odpowiedniego charakteru. Niestety dziś większość grobów jest bezimienna, lecz nie brakuje tablic zachowanych w dobrym stanie.

- W imieniu Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy w Pogorzeli chciałbym podziękować za zaangażowanie członkom Stowarzyszenia KWERENDA 1896 Gostyń WLKP oraz Stowarzyszenia Templum. Ponadto dziękujemy mieszkańcom Gumienic i Pogorzeli oraz uczniom i nauczycielom Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Pogorzeli - dodaje Damian Płowy.

[ALERT]1709214870966[/ALERT]