Po obu stronach rozciągają się pasma kilkumetrowej trawy, chwastów i krzaków. Niewykoszone pobocza stwarzają z kolei niebezpieczeństwo dla kierowców. - Warunki na tym przejeździe kolejowym są tragiczne. Nic nie widać! - napisał na Gorącą Linie jeden z czytelników. Gmina rozkłada ręce. Terenu uporządkować po prostu nie może, bo jego właścicielem jest PKP.
2015-10-15 09:39:23Zdjęcie 1 z 5
Zdjęcie 2 z 5
Zdjęcie 3 z 5
Zdjęcie 4 z 5
Zdjęcie 5 z 5