Najgorsze mają za sobą? Z zawodów wrócili zmotywowani i odbudowani

Po raz kolejny, na medal spisali się zawodnicy Gostyńskiego Kolarskiego Klubu Sportowego. Z Młodzieżowych Mistrzostw Polski wrócili z dwoma krążkami, które nie tylko podbudowały, ale też odbudowały drużynę po kilku gorszych startach w tym sezonie.

Zaledwie tydzień po zawodach,  które odbyły się w Gostyniu reprezentacja Kolarskiego Klubu Sportowego uczestniczyła w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w kolarstwie torowym w Pruszkowie. Brązowy krążek wywalczyła Zuzanna Olejniczak. - W poprzednich latach Zuza była wicemistrzynią w Omnium, ale była tej w innej kategorii wiekowej i była w lepszej dyspozycji - mówi Waldemar Minta, trener Kolarskiego Klubu Sportowego z Gostynia. - Po ten brązowy medal Zuza pojechała głową – jest doświadczoną zawodniczką i wie jak zachować się i kiedy...Gdyby miała taką formę jak w zeszłym roku na pewno miałaby srebro - mówił trener Waldemar Minta.

Nieco gorzej w kat. Omnium poradził sobie Kacper Majewski, który w zeszłym roku wywalczył brązowy medal. Tym razem zakończył rywalizację na 8. miejscu. - Kacper jak już w poprzednim wywiadzie wspominałem nie ma takiej dyspozycji jak w zeszłym roku. Miał dużo różnych, nieprzyjemnych zdarzeń, leżał nawet w szpitalu kilka dni, a już po niespełna tygodniu ścigał się kolarską czołówką na szosach - mówił trener Waldemar Minta.

Dużo lepiej spisała się drużyna w składzie: Tobiasz Zaremba, Kacper Majewski, Jakub Piechocki i Adam Szczotka. Młodzi kolarze zdobyli brązowy medal. - Zespół jechał w zeszłym roku o złoto, ale przegraliśmy o 2 sekundy. W tym roku pojechaliśmy nieco wolniej. Z ubiegłorocznego odpadł mi jeden z zawodników, który przestał się ścigać i zastąpił go zawodnik ze Śląska - mówił Waldemar Minta, trener KKS Gostyń.

Zdaniem trenera Minty niedzielne miejsca na podium na pewno podbudowały drużynę. - Te dwa medale w jakiś sposób nas podbudowały i odbudowały zespół, a przed nami  kolejne starty. Sezon w pełni. - podsumował trener Waldemar Minta.