Ze sklepowych półek wycofano bambusowe kubki, talerzyki i miseczki. Powodem takiej decyzji jest stwierdzenie w produktach zbyt wysokiego poziomu formaldehydu, toksycznej substancji, która może uszkadzać wątrobę, układ odpornościowy czy nerwowy.
Okazało się, że w próbkach badanego w Niemczech produktu stwierdzono wysokie natężenie migracji formaldehydu i melaminy. Nieprawidłowości wykryto jedynie w bambusowych kubkach sprzedawanych w sklepach TEDi, ale na wszelki wypadek, ze sprzedaży wycofano również talerzyki i miseczki tego samego producenta.
- Ze sklepowych półek zniknęły 3 rodzaje produktów: talerzyk bambusowy o średnicy 25 cm; o numerach artykułu: 19344003431000000150 i 18128003431000000150, miseczka bambusowa, 14 cm o numerach: 80336003431000000125 i 76469003431000000125 oraz Kubek oznaczony numerami: 98010003431000000125 i 98033003431000000125 - poinformowali przedstawiciele Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Produkt był dostępny w sprzedaży od początku roku, a na rynek wprowadziła go firma TEDi GmbH & Co z Dortmundu. Działania prowadzone przez przedsiębiorcę nadzorują organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Sklepy wycofują już wadliwe produkty i zwracają się z apelem do klientów.
- Substancja ta (zbyt wysoki poziom formaldehydu - przyp. red) może być szkodliwa dla zdrowia. Mogą państwo zwrócić produkty lub wymienić na inne o tej samej wartości w dowolnym sklepie TEDi. W razie jakichkolwiek pytań lub wątpliwości uprzejmie prosimy o kontakt pod adresem email: [email protected] - poinformował sklep.
Formaldehyd wchodzi w skład klejów stosowanych w budownictwie, do produkcji papierów śniadaniowych i do pieczenia, wykorzystuje się go także w przemyśle meblarskim. Znajduje się również w dymie, który wytwarza się podczas wędzenia mięsa, ryb czy wędlin, tym samym może do nich w pewnym stopniu przenikać.
Foto: GIS
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz