Pędził jak szalony ulicami Gostynia. Ignorował przepisy nie zważał na bezpieczeństwo, za nic miał znaki drogowe i policyjne sygnały. Po kilkukilometrowym pościgu został zatrzymany i osadzony w policyjnej izbie zatrzymań... do wytrzeźwienia. Jeszcze gorsze jest to, że mężczyzna nie jechał sam, lecz z dwiema pasażerkami. Po wszystkim jedna z nich trafiła do szpitala.
Około godz. 19. gostyńscy policjanci otrzymali sygnał, że drogą wojewódzką od Kościana w kierunku Gostynia porusza się Opel Corsa, a kierowca może być pod wpływem alkoholu. Dyżurny natychmiast skierował na trasę radiowóz drogówki. - W pewnym momencie na odcinku od Kunowa do Stężycy dostrzegli pojazd, ruszyli za nim i dali wyraźny znak do zatrzymania się - mówi Sebastian Myszkiewicz, rzecznik gostyńskiej policji. Kierowca nie miał jednak zamiaru tego zrobić. Przyspieszył i zaczął uciekać, łamiąc po drodze wszelkie możliwe przepisy - nie zważał na znaki drogowe, ignorował "stopy" a także wyprzedzał na trzeciego... - Uciekał drogą wojewódzką w kierunku Gostynia, a następnie ulicami miasta. W końcu na ul. Przy Dworcu policjanci używając pojazdu służbowego uniemożliwili dalszą jazdę temu kierowcy - mówił rzecznik KPP Gostyń.
Mężczyznę obezwładniono i przewieziono do policyjnej izby zatrzymań. Potwierdziło się, że jest pod wpływem alkoholu. To jednak nie koniec. Wyszło też na jaw że nie miał uprawnień, bo wcześniej jeździł "po pijaku" - 23-latek miał 0,32 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, do tego nie posiadał prawa jazdy. Dokument został mu zatrzymany za jazdę w stanie nietrzeźwości - wyjaśnia rzecznik gostyńskiej komendy. Dodatkowo mężczyźnie pobrano krew do badań na zawartość środków odurzających. Gdy wytrzeźwieje zostanie przesłuchany i wtedy usłyszy zarzuty. Grozi mu nawet do 5 lat więzienia.
Kolejnym dowodem na skrajną nieodpowiedzialność kierowcy jest fakt, 23-letni mieszkaniec Poznania nie jechał sam, ale z dwiema pasażerkami w wieku 20 i 21 lat. Jedna z nich jest mieszkanką gminy Brodnica, a druga Gostynia. Kobiety twierdzą, że prosiły by się zatrzymał. - Według relacji kobiet, namawiały kierowcę do tego, aby się zatrzymał, ale nie słuchał ich - mówił Sebastian Myszkiewicz, rzecznik KPP Gostyń. Po wszystkim jedna z nich trafiła do szpitala.
Informację o policyjnym pościgu ulicami miasta otrzymaliśmy na Alert24, za co serdecznie dziękujemy
edek11:26, 09.12.2018
dziewczyna zapewne imponowal tym ze jedzie nawalony i ucieka heh a teraz ze namawialy do zatrzymania .nie wiedzialy ze jest pod wplywem ? nie chce mi sie w to wierzyc 11:26, 09.12.2018
Corsa11:50, 09.12.2018
Policja nie może złapać corsy która ma 1.2silnik pozdrawiam 11:50, 09.12.2018
Predator12:56, 09.12.2018
Ale cyc w mydelniczce 1.1 jakiś alfonso 12:56, 09.12.2018
mieszkaniec16:04, 09.12.2018
do corsy ....to nie ryba aby ja zlapac na podbierak 16:04, 09.12.2018
Arek22:13, 09.12.2018
Tzw patusy rodzaju żeńskiego 22:13, 09.12.2018
Oplowiec 14:36, 09.12.2018
8 8
Corsa z silnikiem 1.2 rozpędza się szybciej niż niejeden sebix w swojej bmce wiem bo mam i opelek kręci nawet do 200 14:36, 09.12.2018
andrzej16:02, 09.12.2018
16 4
Zastanów się co piszesz inteligencie. Gdyby policjanci uderzyli gdzieś to by za to odpowiadali. A gościu by sobie pojechał. A Ty byś pisał głupoty że dobrze im, jesteś żałosny. 16:02, 09.12.2018
Jerzy20:30, 09.12.2018
7 3
A nie wiesz przypadkiem jak mogą go zatrzymać nie stwarzając zagrożenia drogowego? Jasne mogliby w niego puknąć, ale wyobrażam sobie te bzdurne, idiotyczne i głupawe komentarze. A kto wówczas zapłaci za ewentualne powstałe szkody? 20:30, 09.12.2018
Opel10:37, 02.01.2019
0 0
Nie chciała bym cie martwić ale to była corsa z silnikiem 1.4 10:37, 02.01.2019